
Za nami już kolejny koncert charytatywny, którego gospodarzem był Kościół Zielonoświątkowy w Mrągowie, ale wolontariuszami i inicjatorami akcji było wielu mieszkańców Mrągowa i jego okolic. Bohater wydarzenia, w krótkiej przemowie podziękował licznym gościom i zakończył swoją wypowiedź słowami: „Może dziś uzyskamy odpowiedź na pytanie: Co ma miłość do kochania?”…
Podczas wydarzenia angażowałam się, obserwowałam oraz byłam wśród ludzi prowadząc z nimi rozmowy. Z niektórymi dyskutowaliśmy na temat: „Co ma miłość do kochania?” Ktoś stwierdził, że: „chyba nigdy nie uzyskamy odpowiedzi”, inny uważał, że „na to pytanie, każdy musi odpowiedzieć sobie sam”. Tego dnia w Mrągowie miały miejsce jednocześnie dwa inne ważne wydarzenia, w ostatnich tygodniach odbyły się zbiórki i liczne akcje charytatywne - bo potrzeb i chorych oczekujących na wsparcie jest wiele. Tym bardziej organizatorzy byli zaskoczeni, że przyszło więcej osób niż się spodziewano, dostawiano krzesełka. Darczyńcy, wolontariusze, artyści nie zawiedli. To był pierwszy wyraz kochania – bycie z innymi, razem, czyjaś obecność.
Kolejnym objawami była hojność i poświęcenie. Puszki zapełniały się szybko i nie tylko monetami. Licytacje też były owocne. Zebrano ponad trzynaście tysięcy złotych. Ktoś upiekł ciasta, ktoś inny obsługiwał kawiarenkę, ktoś zbierał pieniądze na ulicy. Inni obsługiwali sprzęt i walczyli z przerwami w dostawach prądu, bo tego dnia były jakaś awaria. Jednak nie wpłynęła ona na przebieg imprezy. Odsłonięto rolety w oknach i dalej prowadzono licytację. Zebranym osobom po prostu zależało, na tym aby Michał Kaczyński, „nasz człowiek” – jak to ktoś powiedział – miał możliwość dalszej rehabilitacji i był jak najbardziej sprawny. Słowo „zależało” jest tutaj kluczowe.
Tym jest kochanie drugiego człowieka. To pokazanie mu, że nie jest sam w swoich problemach, że jest ktoś obok, interesuje się nim i jest gotów się dla niego poświęcić. Miłość, która jest mocno kojarzona z emocjami i uczuciami - sama nie wystarcza. Potrzebne jest wyrażanie jej czynami, realnymi działaniami. Same słowa to trochę za mało i w dniu koncertu doświadczaliśmy wspólnej relacji, oddania sprawie. Działo się to nie tylko w czasie imprezy ale na długo przed i do późnego wieczora po jej zakończeniu. Zarówno Michał Kaczyński z rodziną, jak i wszyscy uczestnicy wydarzenia poczuli atmosferę prawdziwego człowieczeństwa, doświadczyli relacji, serdeczności, wzajemnej przychylności i życzliwości. Każdy na swój sposób coś wniósł, sprawił, że czuliśmy się ze sobą dobrze. Działo się to ponad poglądami politycznymi, religijnymi, nie było żadnych podziałów.
Czy odpowiedziałam dziś na pytanie: „Co ma miłość do kochania? Uczestnicząc w tym wydarzeniu ja to porostu wiedziałam i zobaczyłam. Ponownie przypomniał mi się tekst piosenki śpiewanej przez prowadzących imprezę Grażynę i Mariusza Garnowskich:
„Niezmiernie lubię kiedy jesteś
Chcę tylko żebyś była (był).” (ABP)
Zdjęcie: Krzysztof Jabłoński
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie