
Ucichły już echa tegorocznej rekonstrukcji „Bitwy pod Grunwaldem” z okazji kolejnej rocznicy wielkiego zwycięstwa nad Zakonem Krzyżackim. Na grunwaldzkie pola zjechali się miłośnicy historii, rekonstruktorzy z różnych zakątków świata. Jak co roku, było to wielkie wydarzenie w historycznej oprawie. Takich średniowiecznych spotkań organizowanych w Polsce u stóp zamków, zabytkowych twierdz oraz na terenie dawnych pól bitewnych, jest znacznie więcej. Z tej okazji przypomniałam sobie o pewnej mojej rozmowie przeprowadzonej z przedstawicielem Roty Zaciężnej Strażnicy Sensburg.
Miałam ten przywilej przeprowadzić krótki wywiad z przedstawicielem bractwa rycerskiego, podczas jednego ze „Spotkań z bohaterami miasta szytego na miarę” w 2022 roku, które wówczas odbyło się pod Wieżą Bismarcka w Mrągowie. Później, wraz z uczestnikami spotkania obejrzeliśmy pokaz walk, które zachwyciły oglądających. Charakterystyczny odgłos bitwy odbijał się echem u stóp starej wieży i był niewątpliwą atrakcją tegoż spotkania. Poniżej zamieszczam krótki fragment rozmowy przeprowadzonej, w tym czasie, z Filipem Wasilewskim.
Czy mógłbyś, przed pokazem, opowiedzieć coś o waszym rycerskim bractwie?
- Jesteśmy z Roty Zaciężnej Strażnicy Sensburg nasze bractwo jest jednym z najbardziej rozbudowanych bractw, bo w swojej działalności nie skupiamy się tylko na jednej rzeczy. Pokazujemy jak wyglądało życie średniowieczne, organizujemy pokazy tańców z epoki, warsztaty, animacje. Dużym zainteresowaniem cieszą się rekonstrukcje walk. Kilka lat temu nasza rota założyła grupę sportową pod nazwą „Szerszenie” ponieważ odzież, w której walczymy jest w czarno – żółtych barwach. Jeździliśmy często na różne turnieje. Teraz, gdy trwa ten piknik pod Wieżą Bismarcka, jesteśmy obecni w tak małym składzie, ponieważ nasza ekipa pojechała na turniej do Aleksandrowa Kujawskiego. Jak do tej pory z żadnego turnieju nie wróciliśmy bez podium.
Czy wracacie z tych turniejów z kontuzjami?
- Oczywiście, że to się zdarza, Nie ukrywajmy, jest to sport kontaktowy.
(…)
Oglądający późniejszy pokaz byli pod wrażeniem. Walki wyglądały nadzwyczaj realistyczne, zwłaszcza, gdy raz po raz, jeden z rycerzy upadał, pod naporem ataku na ziemię. Wówczas można było poczuć jakim echem odbija się ów zgiełk i na własnym ciele rezonować odgłosy bitwy. Tego dnia jeden z „Szerszeniów” doznał kontuzji. O ile dobrze pamiętam, chyba chodziło o bark. Było to poświęcenie, ponieważ wiedziałam, że ów rycerz jeszcze tego dnia musi wrócić do swoje poważnej, prawdziwej pracy.
W skład tego bractwa wchodzą zwyczajni – niezwyczajni mieszkańcy Mrągowa. Mają swoje rodziny, niemal każdy pracuje w odmiennych od ich pasji zawodach. Jednak to, co robią, gdy przenoszą się choć na chwilę do średniowiecznej epoki, czyni ich życie bogatszym i piękniejszym. Ich pokazy doceniają uczestnicy przeróżnych rekonstrukcji oraz wydarzeń historycznych, mogących ich oglądać w różnych miastach w Polsce. Niedawno przeprowadziłam krótką rozmowę z członkinią roty, bo w tej grupie mamy również niewiasty, białogłowy. Opowiadała mi ona o swoim urlopie i użyła mniej więcej takich słów: „Jeszcze nie odpoczęłam, wracam właśnie z oblężenia Malborka, byliśmy też pod Grunwaldem…”. Uśmiechnęłam się serdecznie. Ktoś inny, w tym czasie, wraca znad polskiego morza, z modnej Turcji czy Chorwacji, a nasi strażnicy dzielnie walczą, krzewią średniowieczną tradycję i mają się dobrze.
Nasza rycerska brać, bardziej znana jest po za granicami dawnego Sensburga, w swojej macierzy nadal jest niemal niezauważalna, a mogłaby być niewątpliwą atrakcją dla mieszkańców Mrągowa i przybywających do niego turystów. (ABP)
Fragmenty wywiadu z Filipem Wasilewskim
źródło: MFM TV, https://www.youtube.com/watch?v=5oDuv2w2SrY&t=1s, dostęp z dn. 24.07.2023 r.
Zdjęcia: archiwum prywatne Agnieszka Pacek
Zachęcam do śledzenia strony Roty Zaciężnej Strażnicy Sensburg na FB:
https://www.facebook.com/profile.php?id=100064915261377&sk=about_details
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie