Reklama

Pasjonujące średniowiecze – rozmowa z Adamem Kustrą

W czasie drugiego dnia obchodów 14. Festiwalu Kultury Mazurskiej w Sorkwitach organizatorzy postarali się o zapewnienie różnorodności atrakcji zarówno na scenie, stoiskach oraz podczas licznych warsztatów. Pośród turystów i zgromadzonych gości oraz mieszkańców gminy, przemykali również przedstawiciele mazurskiej czeladzi rodem z średniowiecza. Imprezę rozpoczęli hucznie (dosłownie), wystrzałem z hakownicy, co najpierw przestraszyło uczestników wydarzenia. Jednak potem, ich punkty, na których prezentowano zajęcia oraz kulturę tej epoki - były stale oblegane przez dzieci, młodzież oraz osoby dorosłe. Przeprowadziłam rozmowę z Adamem Kustrą – członkiem Kętrzyńskiego Stowarzyszenia Rekonstrukcji Militarnych „MASURIA”.

Czy mógłbyś opowiedzieć, nam – laikom, czym się zajmujecie w ramach waszej działalności?

Na co dzień, to ja jestem rolnikiem (śmiech). Jeśli chodzi o naszą rekonstrukcyjną działalność w praktyce, to wszystko zależy od tego jakie zadanie jest przed nami przydzielone. Obecnie, w związku z obchodami 14. Festiwalu Kultury Mazurskiej w Sorkwitach działamy tu jako animatorzy. Nasze zadanie: to zajęcia dla dzieci i młodzieży w ramach tak zwanego jarmarku, przybliżające dawną kulturę, zwyczaje, jakie obowiązywały kiedyś na tych terenach.

Widzę tu kilaka waszych punktów i stoisk, mógłby pan przybliżyć nam co tu robicie?

Każdy z nas ma przypisane inne zadanie. Ja pokazuję średniowieczne zabawy. Na przykład, tutaj mamy drewniane kręgle średniowieczne, które zbija się innym kręglem umocowanym na sznurku. Należy strącić wszystkie kręgle dookoła, za wyjątkiem środkowego. Dzieci mogą też spróbować „złowić” drewniane rybki na haczyk.

Drugim moim zadaniem jest pokazanie jak i czym walczono w średniowieczu. Mamy tu atrapy różnego oręża. Pokazujemy uczestnikom jarmarku, jak walczyło się w tamtych czasach. Jest też tutaj stanowisko, które cieszy się dużym zainteresowaniem młodzieży, to broń przeznaczona do treningów. Tutaj, w bezpiecznych warunkach, można powalczyć ze sobą. Mamy stanowisko łucznicze, na którym zachęcamy do spróbowania swoich sił w trafianiu do celu. Nasz kolega jest rzemieślnikiem, więc opiekuje się stanowiskiem rękodzielniczym. Jest on jednym z wielu rzemieślników, snycerzem i pracuje w drewnie. Wykonuje przedmioty codziennego użytku, zarówno te przydatne, jak i wyroby artystyczne.

Dobrze rozumiem, że w waszym stowarzyszeniu posiadacie członków o różnych profesjach, talentach – które można wpisać w średniowieczne praktyki?

Tak. Mamy na przykład kowala, który pracuje w metalu użytkowym. W naszym gronie jest bartnik. Zajmuje się on wytwarzaniem miodu i świec. Sprzedaje własny miód. Produkuje miód pitny. My najczęściej korzystamy z jego świec na potrzeby naszego stowarzyszenia. Używamy je w czasie biesiad.

Biesiad?

Oczywiście! Po za tym, co prezentujemy tutaj dzisiaj, jako stowarzyszenie prowadzimy różne przedstawienia, inscenizacje oraz rekonstrukcje bitew, w tym słynnej bitwy pod Grunwaldem. Ja najczęściej występuję w roli czeladzi – mogę pracować w metalu u kowala, w drewnie…

Skąd czerpiecie wiedzę o tym wszystkim?

To skąd bierzemy wiedzę, zależy do tego, na jaki temat chcemy tę wiedzę pozyskać. Inaczej poszukujemy informacji, jeśli chcemy pozyskać wiedzę na temat pancerzy, narzędzi z metalu, czy też ogólnie rzeczy, które są możliwe do wykopania z ziemi. Mam na myśli taki materiał, który szybko się nie rozkłada, a więc: metal, skóra. Wówczas naszym źródłem pozyskiwania wiedzy jest archeologia. Z kolei drewno bardzo łatwo się psuje i przedmioty z niego zrobione bywają mniej trwałe. Dlatego też, w tym przypadku, opieramy się na opisach, manuskryptach. Wiele wiadomości pozyskuję z „Księgi dwunastu braci”. Z niej właśnie dowiadujemy się jak pewne rzeczy powinny wyglądać i jak je wytwarzać. Niektóre zwyczaje, akcenty folkowe przetrwały do dziś. Mam tutaj na myśli pracę z sierpem, kosą czy też to, jak kiedyś łowiono ryby. Co jest ciekawe, aby złowić rybę potrzebna była kość, a później ość. Z tych materiałów robiono bardzo często haczyki. Wiele rzeczy jest zapisanych. Korzystamy z dostępnej literatury, artykułów dostępnych w Internecie.

Jak słyszę, główna rolę w poznawaniu czasów średniowiecznych pełnią tu materiały piśmienne?

 Tak. Chrześcijaństwo przyniosło do nas pismo, które pozwoliło na utrwalanie życia na papierze. Należy tu przytoczyć słynne kroniki Galla Anonima, opisujących tę epokę na naszych ziemiach, w Polsce.

Wykorzystujecie tę wiedzę w praktyce, z kim współpracujecie w czasie tworzenia inscenizacji oraz różnych rekonstrukcji bitew, pokazów walk?

O…! Długo bym mógł tu wyliczać. Ostatnio organizowaliśmy jarmark w Kętrzynie we współpracy z inną grupą rekonstrukcyjną. Często spotykamy się i wspólnie działamy z Rotą Zaciężną Strażnicy Sensburg z Mrągowa. Darek z tej ekipy, to nasz bardzo dobry przyjaciel. W tym miejscu pozdrawiam wszystkich. Współdziałamy z pasjonatami z całej Polski. Gdy zachodzi jakaś potrzeba, wzajemnie się wspieramy. Mieliśmy taką sytuację, że aż spod Poznania sprowadzaliśmy kawalerzystów. „Średniowiecze – rekonstrukcja” to jest taka grupa, gdzie wszyscy jesteśmy jak jedna, wielka rodzina. Praktycznie każdy, każdego zna i spotykamy się przy różnych okazjach i w czasie różnych działań.

Rozumiemy, że rzucacie hasło i się zwołujecie?

Tak. Dziś, niedaleko nas, przy swoim stoisku siedzi nasz kolega. Pochodzi on z grupy rekonstrukcyjnej z Olsztyna. Brakowało nam jednej osoby do hakownicy, aby rozpocząć dzisiejsze wydarzenie wystrzałem. Po prostu przyjechał i nam pomógł. Tak to u nas działa.

Czy bycie w takim stowarzyszeniu, w grupach rekonstrukcyjnych może być sposobem na życie?

To zależy na jaki charakter i zasięg działań się nastawiamy. Jedni z nas, są po prostu hobbystami lub przyjmują charakter zaangażowania „rekreacyjny”. Inni robią z tego swoje źródło utrzymania. Jest ciężko, ale można... Nadal jest to pasja, tylko połączona z pracą. Jeszcze inni przyjmują tryb „sportowy”. Chodzi tu o uczestnictwo w różnych turniejach, zawodach rycerskich. Jeśli ktoś ćwiczy i jest dobry, to może przeżyć z wygranych w turniejach przez miesiąc. Są też inne formy na przykład rekonstrukcje: artystyczna i rzemieślnicze. Wtedy można zarobić, a raczej dorobić sobie, z wystawianych rzeczy na kramach podczas różnych wydarzeń. Grupa artystyczna, ma możliwość pobierania opłat za spektakle, przedstawienia, pokazy tańca. Jest też działalność edukacyjna...

Jak jest w pana przypadku?

Działam raczej pedagogicznie. Odwiedzam szkoły i prowadzę zajęcia, opowiadam o życiu w średniowieczu. Jestem też harcerzem, w naszym hufcu w Kętrzynie. Zdarza mi się prowadzić różne warsztaty z zakresu tej tematyki.

Jakie macie plany na przyszłość związane z waszą działalnością?

Jako stowarzyszenie, planujemy w następnym roku, odtworzyć średniowieczne miasteczko, otwarte dla ludzi. Można by było postrzelać z łuku, pobawić się, nie tylko pozwiedzać, ale dotknąć i zobaczyć z bliska, jak dawniej wyglądało życie. Chcemy poopowiadać zwiedzającym historię broni, szczegóły panujących wtedy zwyczajów i obowiązującej kultury.

Dziękuję za interesującą rozmowę.

***

Po tym wywiadzie, nasunęła mi się refleksja, która jest swego rodzaju kontrą do prawdy o edukacji, przekazanej w słynnym skeczu kabaretu „Hrabi”, w którym nieodżałowana Joanna Kołaczkowska zdawała egzamin. Fragment tego dialogu brzmiał tak:

„ - Średniwiecz (…)? A skąd…? A co…? Byłeś..? Widziałeś…?”

Mam uzasadnioną nadzieję, że dzięki takim grupom jak Stowarzyszenie Rekonstrukcji Militarnych „MASURIA”, nowe pokolenie dzieci i młodzieży będzie posiadało większą wiedzę o tej epoce, bo tutaj - nauka dokonuje się praktyce i w czasie zabawy. A wiem to stąd, że byłam w Sorkwitach w czasie 14. Festiwalu Kultury Mazurskiej, widziałam i doświadczyłam. Agnieszka Beata Pacek

Zdjęcia: A. Pacek

 

Aplikacja info.mragowo.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Aktualizacja: 23/08/2025 15:36
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo info.mragowo.pl




Reklama
Wróć do