
Zapraszamy na wyjątkowy wywiad z Barbarą Morawską, prezesem Towarzystwa Miłośników Wilna i Ziemi Wileńskiej w Mrągowie. Tematem rozmowy był Festiwal Kultury Kresowej, który w dniach 23-25 sierpnia odbył się w Mrągowie. Za rok festiwal obchodzić będzie swoje XXX-lecie istnienia. Nasza rozmówczyni podkreśliła, że od samego początku angażuje się w organizację festiwalu, a jej zaangażowanie będzie trwać tak długo, jak zdrowie i życie na to pozwolą.
Rozmowa skupiała się na genezie festiwalu, którego powstanie było związane z inicjatywą nieodżałowanego Ryszarda Bitowta i potrzebą promocji kultury kresowej.
— Gdyby nie pan Ryszard, świętej pamięci, nie założył towarzystwa miłośników Wilna i Ziemi Wileńskiej, nie byłoby towarzystwa, nie byłoby festiwalu — podkreśliła Barbara Morawska. — Entuzjaści ziem wileńskich i kresów bardzo, no może nie martwili się, ale zastanawiali, że country tak tu "szaleje" i błyszczy dookoła, a nie pokazujemy na scenie naszej kultury kresowej. Wtedy właśnie w towarzystwie wpadliśmy na pomysł, że należałoby spróbować wprowadzić do nas kulturę kresową. Tym zajął się bardzo mocno pierwszy nasz prezes, pan Ryszard Soroko.
Pani prezes wspomniała o zaangażowaniu burmistrz Otolii Siemieniec, która nawiązała ważne kontakty w ramach organizacji festiwalu. Podczas rozmowy pojawiły się także tematy związane z uniwersalnością kultury kresowej, silnym powiązaniem z polską tradycją oraz znaczeniem pielęgnowania dziedzictwa kresowego. Przez lata ten festiwal stał się miejscem spotkań zespołów różnych pokoleń, co podkreśla znaczenie tradycji i kontynuacji kultury.
Nie zabrakło osobistych wspomnień z festiwalu:
— Nie przypomnę sobie, na którym to było festiwalu, ale był taki moment, że dziadek stanął u dołu sceny, a na ekranie pokazał się jego wnuczek — wspomina Barbara Morawaska. — Wnuczek z Ukrainy, a on tu w Polsce, w Mrągowie i odbyli między sobą rozmowę. Dziadek był tak wzruszony, że w zasadzie ledwo mówił, a wielu z nas podzielało jego wzruszenie. To była bardzo piękna scena.
Rozmowa wnosi cenne spojrzenie na dziedzictwo kresowe i zaangażowanie społeczności w pielęgnowanie tradycji. Poruszone tu kwestie uniwersalności kultury oraz wartości pamięci są istotne dla zachowania dziedzictwa dla przyszłych pokoleń.
A co za rok?
— Jubileuszowy festiwal będzie na pewno huczny, na pewno olbrzymi — zdradza pani prezes. — Poprosimy zespoły, które bywały u nas, a zasłużyły się przed widownią wielkimi brawami i oklaskami na stojąco.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie