
Jak często zdarza się Wam prowadzić dialog bez słów we własnej głowie? Zwłaszcza wtedy, gdy bardzo chcemy, komuś coś odpowiedzieć, ale brak adekwatnych zdań. Tyle się wydarzyło, że ogarnia nas niemoc, zdziwienie, niemożność prowadzenia dialogu, który jest przeznaczony dla dwóch osób. Więc słuchamy, patrzymy, a w naszej głowie - niepoukładane myśli snują odpowiedzi. To są urwane myśli, wręcz poszarpane, oddzielone poprzez przerwy nabierające znaczenia, głębokie pauzy… Taki stan emocjonalny i formę dialogu - przedstawia nam Nicola Szabelska w wierszu „Jednoosobowy dialog”, który nieco tchnie zimową atmosferą i ona również ma tu podwójne znaczenie… Zapraszam do lektury Agnieszka Beata Pacek.
Jednoosobowy dialog
Słowo przeciw słowu.
Właściwie ja milczę,
to ty prowadzisz monolog.
zaprzeczasz,
potwierdzasz,
próbujesz…
nie zgubić się we własnych myślach.
Nie słucham cię.
Pragnę tylko położyć się do łóżka,
głowa pulsuje,
serce
zapomniało o równym rytmie.
Mówisz:
- Wytłumacz się,
powiedz jakie były twoje zamiary?
Miałam zamiar
kupić siostrze niebieski sweter
na Święta…
Pasowałby do jej błękitnych oczu.
Wyklinasz mnie desperacko!
Jednak zamiast gniewu
Widzę radość w twoich oczach.
Wszyscy patrzą.
Duma cię rozpiera.
Spoglądam na czubki swoich…
Przetarłam je z dziewczynami na sankach.
Czułam się wtedy jak małe dziecko.
Byłam beztrosko szczęśliwa.
- Mów do mnie tchórzu.
Podnoszę głowę
przyglądam się jej twarzy.
- Jak masz na imię ?
Zapadła cisza.
Nicola Szabelska (2023)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie