
Mrągowianie mają otwarte serca dla osób potrzebujących, o czym mogliśmy sie już przekonać wielokrotnie. Tym razem mieszkanka gminy Mrągowo, w naszym mieście organizuje wyjątkową akcję charytatywną „Serce dla Afryki” połączoną ze spotkaniem dla mam oraz z zabawą dla dzieci w wieku do 10 lat. Udało mi się namówić ja na rozmowę.
- Czy mogłabyś nam powiedzieć coś więcej o sobie?
- Cześć, mam na imię Jola, obecnie mieszkam w Pieckach. Wcześniej około dziesięć lat przebywałam za granicą, niedawno wróciłam do kraju. Teraz najbardziej zajmuję się rodziną, byciem mamą oraz realizowaniem swoich obowiązków domowych. Mam męża i dwóch synów. Ostatnio wróciłam do mojej pasji, którą wcześniej realizowałam żyjąc Belgii. Mianowicie fascynuję się robieniem mydełek, świeczek, obróbką żywicy.
- Jesteś mamą, masz dużo obowiązków, jak to się stało, że podjęłaś się zorganizowania akcji charytatywnej?
- Myślę, że od zawsze była we mnie chęć pomagania drugiemu człowiekowi. Chciałam służyć innym w ten sposób. Na dzień dzisiejszy to, co mogę dać innym od siebie, to przede wszystkim poświęcić im mój wolny czas. Wracając do moich pasji, pomaganie innym też jest moją pasją, którą chcę realizować. Jeśli widzę cel i mogę się w coś zaangażować, to staram się to robić. Mam w zanadrzu jeszcze kilka pomysłów. Teraz w moim sercu są dzieci z Ugandy.
- Dlaczego zainteresowały cię dzieci z Afryki, konkretnie z Ugandy?
- O tym regionie myślałam już od dawna. Pewnego razu przeczytałam pewien post u Ugandzie i moje serce skierowało się ku dzieciom. Skontaktowałam się z autorką postu i zgłębiłam temat.
- Już wiem, że kierujesz się sercem. Musisz to poczuć w nim, żeby zacząć pomagać?
- Tak już mam. Bóg mnie taką ukształtował. Jednak wiem, że wiele zbiórek jest fałszywych niewiarygodnych. Dlatego postanowiłam przyjrzeć się temu bliżej, sprawdzić to. Tak poznałam Barbarę Wrzos, która jest założycielką fundacji „Rise Afica Mission”. Basia szukała wolontariuszy, osób, które chciałyby się w jakiś sposób zaangażować w tę pracę. Tak stałam się wolontariuszem, zaczęłam od tego.
- I czego się dowiedziałaś o Barbarze Wrzos?
- Basia, kończąc urlop w Ugandzie doznała kontuzji i została zmuszona aby pozostać w Afryce dłużej niż planowała. Ta cześć rekonwalescencji i odpoczynku stworzyła dla niej okazję do bliższego zapoznania się z mieszkańcami. Zaczęła spędzać czas z dziećmi. One przychodziły do niej i uczyły się od niej prostych rzeczy. Na przykład: tego, jak się korzysta z telefonu, jak użytkuje różne aplikacje, bo one o tym nie wiedziały. Bardzo się z nimi zżyła i zostawiła tam jakąś cząstkę siebie. Po powrocie nie mogła zapomnieć o tych dzieciach, o biedzie, ograniczonej możliwości edukacyjnej… Po powrocie opowiadała o tym swoim znajomym, wspólnie podjęli działania, najpierw o małym zasięgu ale okazało się, że jest grono osób które chcą stale pomagać i tak powstała fundacja „Rise Afica Mission”.
- Czym tak naprawdę zajmuję się fundacja „Rise Afica Mission”?
- Zbiera pieniądze na naukę w szkole dla dzieci w Ugandzie. Obecnie Basia zajmuje się piątką dzieci w Ugandzie, którym opłaca szkołę, jednak w kolejce są następne. Internat w szkole jak również wyżywienie, kosztują tam bardzo drogo. Wiele rodzin nie stać na to, aby posłać swoje dzieci do szkoły. Panuje tam bieda. Dlatego tak ważne jest, aby jak najwięcej dzieci znalazło się w szkole. Zapewnia im ona nie tylko dostęp do wiedzy, to jest po prostu bezpieczne miejsce dla nich. W szkole znajdują bezpieczny kąt, dach nad głową, opiekę medyczną i wyżywienie. Dieta dzieci w Ugandzie jest bardzo uboga. Spożywają posiłki nieregularnie zazwyczaj jest to fasolka bądź ryż, czasem i tego dla nich brakuje. W przeliczeniu na nasze pieniądze są to nieduże kwoty. Dla wielu mieszkańców tego regionu – to są to nieosiągalne sumy. Naszym dzieciom przeważnie nic nie brakuje. Wybredzają przy posiłkach i czasem nie chce im się chodzić do szkoły, a tam sytuacja jest odwrotna…
- Jak doszło do organizacji tego wydarzenia „Serce dla Afryki”?
- Szukaliśmy partnerów do współpracy, między innymi w szkołach. Mi nie udało się nawiązać współpracy ze szkołą, za to kościół i mrągowscy przedsiębiorcy oraz mieszkańcy miasta i gminy - byli znacznie bardziej otwarci. Potem wyklarował się pomysł na akcję charytatywną połączoną z zabawą dla dzieci i spotkaniem dla mam. Znaleźli się sponsorzy, którzy wydrukowali plakaty (dwie firmy), trzy mrągowskie cukiernie podarowały nam ciasta. Dziękuję bardzo sponsorom. Kościół Zielonoświątkowy w Mrągowie użyczył nam miejsca na wydarzenie i wspiera nas w jego organizacji. Radosław Charabin i Maja Krysiak będą grali i śpiewali dla dzieci piosenki z bajek Dysneya.
- Opowiedz nam co jeszcze się wydarzy na tej imprezie?
- Pozostajemy w nurcie muzycznym. Będzie możliwość wzięcia udziału karaoke, tak aby mamy z dziećmi mogły pośpiewać. Dla dzieci są zaplanowane różne atrakcje: malowanie twarzy, animacje taneczno – ruchowe z udziałem Myszki Miki, pokaz baniek, będzie „bańka dymna”. Rodziców zaprosimy na kawę i ciasto… No i ty Agnieszko tam będziesz…
- No tak w „Bajkowym zakątku”, w którym będzie można poczytać książeczki, rysować i pograć w gry. Zadbamy o dzieci na różne sposoby. Bedzie można kupić moją książkę „W mieście szytym na miarę. Mrągowo i okolice.”, z której dochód przeznaczymy dla dzieciaków z Ugandy.
- Tak, dostaliśmy też dwa skrzaty, które również chętnie spieniężymy na ten cel. Zbiórkę prowadzimy legalnie, zgłosiliśmy ją tam gdzie trzeba. Zbiórka jest publiczna, można ją sprawdzić na stronie gov.pl. Będziemy zbierać również pieniądze na do puszki. Basia przekazała mi bransoletki zrobione przez dzieci z Afryki - dla darczyńców.
- To będzie wyjątkowe spotkanie…
- Impreza „Serce dla Afryki” Bedzie swego rodzaju świętem dla dzieci, bo jest skierowana i zorganizowana dla nich. Chcemy żeby to one miały tego dnia frajdę. Zapraszamy rodziców z ich pociechami. Jest to okazja do spotkania się z innymi, porozmawiania, wymiany doświadczeń oraz do miłego spędzenia czasu. Jesienną porą mało mamy atrakcji dla naszych pociech. Dlatego warto przyjść i jednocześnie okazać serce dzieciom w Ugandzie.
- Zapraszamy już w tę sobotę, 23 listopada w godzinach od 10 -14 w budynku Kościoła Zielonoświątkowego w Mrągowie przy Ul Spacerowej 2 A. (A.B.P.)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie