
Joanna Kołaczkowska nie żyje (1996 – 2025). Zasmuciła mnie ta widomość, ale początkowo nie chciałam o niej pisać. Myślałam o tym, że tylu naszych bliskich odeszło, z powodu przegranej walki z chorobą nowotworową i o nich nie czytamy w Internecie, a ich brak boli od lat… Pojawiło się we mnie poczucie pewnego dysonansu. Na swój sposób byliśmy z nią mocno złączeni, choć ona nie wpuszczała swoich widzów i słuchaczy do swojego prywatnego świata. Po prostu „Aśkę” znaliśmy inaczej…
Jednak… nie mogłam przejść nad tym tematem obojętnie. Wciąż śledzę wpisy w Internecie i odtwarzam dobrze mi znane (niemal na pamięć) skecze i piosenki w jej wykonaniu. Uważam, że „Hrabina Pączek” była najlepszą pośród kobiet na scenie polskiego kabaretu. To była mistrzyni improwizacji, co dało się zauważyć w serialu „Spadkobiercy”. Jej fani i ci co bywali na jej występach - Aśkę znali inaczej… Ta bliskość była doświadczana w relacji na poziomie: gra sceniczna i jej odbiorca. To ona była magnesem, podtrzymywała ten związek. Kobieta z dystansem do świata i samej siebie, uprawiała sztukę kabaretu z klasą. Nie śmiała się z polityków, niemal nie używała wulgaryzmów, chyba, że były one tematem skeczu, ale i wówczas, były one stosowane nadzwyczaj oszczędnie. Gdy śmiała się z ludzkich przywar pokazywała je tak, jakby to były jej własne wady. Była gotowa obrzydzić samą siebie, oszpecić, zniżyć się do poziomu głupców - by z wrodzoną inteligencją – śmiechem uczyć i pokazywać, że świat może być piękniejszy, gdy nauczymy się do niego podchodzić z pokorą i dystansem.
Wraz ze swoimi kolegami z kabaretu „Hrabi” stosowała prawdziwą śmiechoterapię. Wymyśliła swoisty rodzaj komunikacji, który realizował się w niepowtarzalnych gestach, ubiorze, makijażu, w wydawanych odgłosach i dźwiękach. Była autorką nowego słownictwa i improwizacyjnej gry słów. Wyrazy: „możliw”, „średniowiecz”, „pobliż”, „Dziubas” - weszły do codziennego słownictwa wielu Polaków. Podobnie było z niektórymi jej wypowiedziami: „doceńcie doceńcie” „wąż mnie oplótł”, „ty moje słońce słodyczy”, „kątem oka”, „mam chwiejność”, „ja wiedziałam, ale nie chciałam nic mówić”, „czemu się szarpiesz za filiżankę”, „nadchodzi do mnie zagniewanie” …
W jednym z wywiadów Joanna Kołaczkowska martwiła się tym, co stanie się po jej śmierci z jej kotem, zdjęciami i ulubionymi meblami… W jej licznych opublikowanych rozmowach, niby otwierała się przed widzem, ale nie mówiła o życiu prywatnym. Przed mikrofonem nie zatrzymywała się nad tym: co dzieje się w jej związku, w życiu rodzinnym? To nie był temat przeznaczony dla jej fanów. Miała taką, charyzmę, że nikt nie śmiał się nad tym rozwodzić i poszukiwać takich informacji. Jej sława nie opierała się na fakcie bycia celebrytką. Istniała w przestrzeni publicznej, społecznej - samą sobą, tym, co wnosiła w przekazie ze sceny, na falach radia, czy też w Internecie. To wystarczało, a nawet zalewało jakością i ilością aktywności Kołaczkowskiej – jej widzów i słuchaczy.
Swym odejściem pobudziła wielu do rozwoju, pojawiły się refleksje i liczne wiersze, które pomagały na swój sposób pożegnać się z „Aśką”. Czy ją znaliśmy? Na swój sposób tak, ale inaczej. To był świat, w który nas wprowadziła. Zaprosiła do niego tych, którzy zechcieli się zmierzyć z trudami codzienności poprzez śmiech, przymrużenie oka i było nam łatwiej, inaczej, lepiej… To prawda, że nikt jej nie zastąpi, bo niemożna skopiować kogoś tak wyjątkowego i autentycznego. Na scenie Joanna mówiła, między innymi, używając wymownej ciszy, ruchem oczu, mimiką, niepowtarzalną spontaniczną choreografią…
Ona po prostu była i pozostanie i nie napiszę o niej kolejnego wiersza (chociaż mogłabym), ale nie o to chodzi, by mnożyć to, co już zostało wypowiedziane. Reakcja mediów i Internautów pokazuje, że Joanna Kołaczkowska na długo pozostanie żywa w naszej pamięci i słownictwie. Znaliśmy ją TYLKO z widzenia i ze słyszenia, a wpłynęła na nasze światy. Nic na to nie możemy poradzić… Jak mawiała nasza hrabina: „Oka nie wyjmiesz”. Agnieszka Beata Pacek
Zdjęcie: Karolina Gluzińska - Wypychowicz, FB Joanna Kołaczkowska https://www.facebook.com/photo/?fbid=879352070213912&set=pb.100044173822405.-2207520000&locale=pl_PL, dostęp z dnia 21.07.2025
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie