Reklama

Zostaw serce na ziemi – świadectwo trzech cudów

FESTIWAL 12 GODZIN SERCE MAZUR doczekał się już szóstej odsłony. Tradycyjnie medycy, zespół HLA4transplant oraz zaproszeni goście muzyczni – promują idee transplantacji, a dochód ze sprzedaży biletów jest przeznaczony na zakup specjalistycznego sprzętu wydłużającego czas i możliwości ratowania ludzkiego życia. To ono jest jedną z największych wartości tu na ziemi, ale już włączenie się w realizację tej myśli - nie jest tak proste i oczywiste.

Kto z nas przygotowuje się realnie na własną, nagłą śmierć? Kto jest gotów, za życia, zgłosić deklarację woli na bycie dawcą narządów, ogłosić to rodzinie? Sama sytuacja, gdy niespodziewanie odchodzi ktoś najbliższy, żegnamy się z nim w bólu, w łzach i prosi nas się o to by, ten ktoś bliski stał się dawcą – jest niewyobrażalna, a tu liczy się każda minuta… Wydarzenie ma promować potrzebę i wagę podejmowania takich ważkich decyzji dużo wcześniej. Jednak nadal, ten temat, wywołuje w nas dysonans, zamieszanie… Prawdą jest, że nigdy nie wiemy czy nie znajdziemy się kiedyś po którejś z obu stron. Być może, w naszej rodzinie znajdzie się dziecko lub ktoś dorosły, kto natychmiast będzie potrzebował przeszczepu i to naprawdę będzie dla niego sprawa życia lub śmierci. Może się też tak stać, że będziemy cierpieć, bo ktoś w naszym otoczeniu odchodzi i nie ma już dla niego ratunku. Może w takiej trudnej chwili - usłyszymy pytania czy zgadzamy się na to, by stał się on dawcą dla kogoś. To trudne. Ktoś umiera, by żyć mógł ktoś… Postanowiłam zacytować poniżej fragmenty wypowiedzi, które padły ze sceny mrągowskiego amfiteatru w Mrągowie. Są to refleksje osób po udanej transplantacji serca lub ich rodzin.

Matka Tosi:

- Choroba Tosi nas zaskoczyła… Gdy miała sześć miesięcy, dowiedzieliśmy się, że jest chora… Działania podjęte zostały bardzo szybko. Nie był to łatwy czas dla nas.. Gdy Tosia miała dziesięć miesięcy, stał się dla nas cud – znalazło się serduszko dla Tosi i przeszczepiono go jej… Od tej chwili, nasza córeczka, rozwija się bardzo dobrze i jest szczęśliwa.

Matka Cecylii:

- Jeszcze dwa lata temu właściwie nie wiedziałam czym jest transplantacja. Nie zastanawiałam się nad tym: Co będzie, kiedy umrzemy? Co będzie gdy, ktoś bliski nam umrze? Lub: Co będzie, gdy będziemy tak bardzo chorzy, że będziemy bliscy śmierci i tylko przeszczep będzie dla nas ratunkiem? Tak było ze mną, nie myślałam o tym. Miałam męża, troje zdrowych dzieci, dobrą pracę… Wydawało się, że mam idealne życie. Nagle to nasze życie rozwaliło się na milion kawałków… bo serce mojej, siedmiomiesięcznej wówczas córeczki, zatrzymało się. Dowiedzieliśmy się, że nasza córka jest śmiertelnie chora i tak naprawdę tylko cud mógł ja uratować… i uratował ja cud! Okazało się, że w innej części kraju, bije serce, które nie ma już dla kogo bić… To było serce małego aniołka, który odszedł… którego nic już nie mogło uratować, a on mógł nadal uratować kilka żyć. Uratował naszą córeczkę…

Młody mężczyzna:

- Gdyby nie praca transplantologów i ich zaangażowanie – nie byłoby mnie tutaj… Moje życie przed przeszczepem było ciężkie, ale jednak było życiem, a życie jest jednak najważniejsze. Dziś mogę wychodzić ze znajomymi, przyjechałem tu do was z moimi przyjaciółmi. Cieszę się, że mogę z nimi tu być i w ogóle, że mogę być. Jeśli nie byłoby przeszczepu, to zasadniczo… nie byłoby to możliwe… ale się udało i stało się możliwym. Chciałbym, abyście się zastanowili i wyrazili swą wolę, żeby młodzież (taka jak ja), czy dzieci tak, jak obecne tu Cecylka i Tosia – mogły żyć, być szczęśliwe i dobrze się czuć i mogły spędzać czas ze swoimi przyjaciółmi, rodziną, czy kimkolwiek innym, kogo kochają i kto ich kocha. Gdyby nie miłość, to życie nie do końca miałoby sens. Mam nadzieję, że się ze mną zgadzacie. Dzięki tej miłości, empatii, my - osoby po przeszczepie - możemy być. Proszę bądźmy dla siebie mili, bądźmy dla siebie ludźmi i dzielmy się tym pięknym darem życia, które otrzymaliśmy - ja z moimi koleżankami - dziękuję.

Matka Cecylii:

- Moja Cecylia jest cudem. Dziś państwo widzą trzykrotnie ten cud. Jest na tej scenie. To co chciałam państwu przekazać, to prośbę, byśmy rozmawiali o transplantacji. Gdy wrócą państwo do domów powiedzcie innym, że widzieliście trzy osoby, których pewnie by tutaj nie było, gdyby nie to, że ktoś kiedyś wyraził swoją wolę i zgodził się, aby przekazano serce swojej najbliżej osoby komuś innemu w darze…

***

Trudno jest napisać jakikolwiek komentarz po tych wypowiedziach. Każdy z nas, musi sam zdecydować co zrobi z tą wiedzą. Czy zdecydujemy się za życia, że po naszej śmierci jesteśmy gotowi zostawić swoje serce na ziemi by biło dla kogoś innego? Wypowiedź, że życie jest największym darem, w takich okolicznościach nabiera głębszego znaczenia. Agnieszka Beata Pacek

Zdjęcia: Agnieszka Żamojta

Więcej informacji o fundacji i transplantacji można się dowiedzieć na stronie Fundacja dla transplantacji „Zostaw serce na ziemi”

https://dlatransplantacji.pl/

Aplikacja info.mragowo.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Aktualizacja: 02/08/2025 10:57
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo info.mragowo.pl




Reklama
Wróć do