
Uchylmy okno. Niebo, a w oddali? Tysiące żonkili, lekko kołysanych na wietrze. Wsłuchajmy się w niedopowiedzenia drozda. Promienie słońca. Cienie - sylwetki Żydów z Mrągowa. Oni tu są, w naszych pamięciach. Uśmiechają się, odkryci. Wyznaczają kierunek powiązań urwanych w tragedii. Głos się łamie, łzy napływają do oczu. Patrzymy w dal z nadzieją na kolejne odkrycia…
W naszym w życiu przychodzi taki moment… Nie potrafimy zebrać naszych myśli. Odczuwamy pustkę… a jednocześnie jesteśmy pogrążeni w zadumie. Nie potrafimy sobie tego wyobrazić co czuli nasi przodkowie, gdy na ziemi działy się tak okrutne rzeczy. Gdzie człowiek był wilkiem dla drugiego człowieka. Gdzie trzeba było ukrywać się, walczyć o każdy dzień, szukać pożywienia, schronienia, ucieczki z tego piekła. Brak empatii, współczucia… Despotyzm i brutalność! Jak przejść obok tego obojętnie… Nie mieć serca! Bez sumienia, z zimną krwią.. plamić ziemię! Deptać ludzkość, człowieczeństwo! Być tak złym… czerpać z tego satysfakcję. Upajać się w tym. Karygodne czyny wzbudzają wstręt. Jak można! Tak po prostu poddać się rozkazom. Bez skazy na myśli… ślepo wykonać polecenie. Jak można! Być tak okrutnym. Z dumą patrzeć w oczy ludzi, którzy są tak biedni. Być Panem… nadczłowiekiem. Nad człowiekiem stać. Celować bronią w skroń. W ciszy, bez zastanowienia pociągnąć za spust… Napawać się upadkiem. I tak przez cały czas. Jeden po drugim… Ludzie nie zapomną. Jak można coś takiego wymazać z kart historii.
Nie zatajamy. Mówimy, pamiętamy
Na szczęście dążymy do prawdy. Nie ważne jak brutalna ona by była - nie powinno być cenzury. Jak dobrze, że w naszym mieście znalazła się taka osoba, która chciała poznać choć jedno imię i nazwisko.
Po trzech latach natrafiła na listę, gdzie tych osób było zdecydowanie więcej. Uporczywość i chęć odkrycia była tak silna, że Magdalena Lewkowicz odkryła wycinek historii naszego miasta. O czym opowiedziała nam w trakcie wydarzenie “Ślady pamięci - Żydzi z Sensburga”.
Na tym nie koniec. Od 2013 roku nie zaprzestała poszukiwań. Zdecydowanie, nie powiedziała ostatniego zdania. To, co robi jest godne podziwu. Osoby, które były tego dnia w Bibliotece Pedagogicznej, zrozumiały jak ważny jest to czas dla naszej historii. Kto wie, co jeszcze uda się odkryć. Być może staniemy się świadkami czegoś większego, ale jeszcze nie zdajemy sobie z tego sprawy.
W trakcie tego wydarzenia wystąpiła Natalia Pietrusiewicz z wierszem Czesława Miłosza, pt.: “Campo di Fiori”. To była poruszająca interpretacja utrzymana w wysublimowanym tonie. Nic dodać, nic ująć.
Natalia Pietrusiewicz: Są takie dni, emocje i słowa które poruszają i jednoczą ludzkie serca. Rocznica wybuchu Powstania w getcie warszawskim skłania do refleksji nad naturą ludzką – przypomina o byciu samotnym w tłumie, ale także o niedostrzeganiu samotności innych. Cudem są osoby, które ratują historię przed zapomnieniem - ogromne hołdy i ukłony należą się Pani Magdzie Lewkowicz za odkrycie tożsamości tych, którzy byli tu przed nami. Obcowanie z tak Cudownymi i Dobrymi Ludźmi na spotkaniach organizowanych przez Bibliotekę Pedagogiczną, zawsze uskrzydla i daje nadzieję. Jestem niewymownie szczęśliwa, że za moją sprawą mogło zabrzmieć słowo poetyckie. Miłosz, którego tekst przywołałam pisał, żeby prowokować i napominać. Poeta bowiem musi nieustannie czuwać, a także być strażnikiem pamięci. Nam nie wolno zapomnieć. Te potworne wydarzenia pokazują jak łatwo słowa nienawiści przeradzają się w czyny. Pobrzmiewają tu również echem wielkie Słowa Marka Edelmana, iż jesteśmy współodpowiedzialni za zło, jeśli odwracamy wzrok. Z tą myślą zostawmy kamień na grobie. Proszę o więcej miłości do bliźniego - dzisiaj i zawsze.
Myślmy o tych, co z nadzieją patrzyli na lepszą przyszłość i lepsze jutro bez bólu i cierpienia.
Wydarzenie zakończyło się udekorowaniem “kamieni pamięci”, które w sobotę zostały wyłożone przy tablicy upamiętniającej. To ważny gest - “Ku czci ich pamięć!”.
Przeżycia, które są nieznane… Wspomnienia, które zostały odebrane. Czas, który nie powróci… Tak my, ludzie powinniśmy się cieszyć, że żyjemy w tak pięknym świecie. Gdzie wolność pozwala nam być szczęśliwym i bezpiecznym.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie