
W czwartek Sąd Apelacyjny w Białymstoku utrzymał karę dożywocia dla stalkera z Mrągowa, który w 2018 roku zastrzelił byłą partnerkę. Sąd drugiej instancji uznał, że była to zaplanowana i z zimną krwią wykonana egzekucja.
We wrześniu 2018 roku w jednym z mieszkań w Mrągowie mężczyzna zastrzelił swoją ex-partnerkę, trafiając ją wielokrotnie m.in. w serce i płuca. Ten czyn już wcześniej oceniono jako bestialski. Cezary F. został schwytany dzień po zabójstwie. Przyznał się przed sądem, składając jedynie krótkie wyjaśnienia. W kwietniu 2021 roku Sąd Okręgowy w Olsztynie skazał go na dożywocie, dokładając zakaz zbliżania się do synów zmarłej i kontaktowania się z nimi bez ich zgody przez pięć lat od momentu ewentualnego opuszczenia zakładu karnego.
Apelacje w tej sprawie złożyli obrońcy, prokuratura i pełnomocnik obu synów ofiary. Obrona uznała karę dożywocia za „rażąco surową” i domagała się jej obniżenia do 15 lat więzienia, natomiast prokurator z pełnomocnikiem chcieli zasądzenia częściowego zadośćuczynienia synom zmarłej kobiety. Białostocki sąd utrzymał wymiar kary dla zabójcy, a zmienił wyrok jedynie w tym ostatnim zakresie, przyznając synom zamordowanej po 80 tys. złotych. Przewodniczący składu orzekającego Sądu Apelacyjnego w Białymstoku nie miał złudzeń, że to była „zaplanowana i na zimno wykonana egzekucja”. Wyrok jest prawomocny.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie