
W weekend policjanci zatrzymali rowerzystę, który miał grubo ponad trzy promile alkoholu w organizmie.
W sobotę w godzinach popołudniowych na ulicy Leśna Droga w Mrągowie policjanci zwrócili uwagę na rowerzystę jadącego tzw. szlaczkiem. Badanie alkomatem wykazało, że kierowca jednośladu ma... 3,7 promila (sic!) alkoholu w organizmie. Mężczyzna jazdy już nie kontynuował. Za popełnione wykroczenie został ukarany mandatem. Zdjęcie ilustracyjne. Fot. policja/archiwum