
Z jednego z lokali gastronomicznych na terenie Mrągowa włamywacz skradziono alkohol, artykuły spożywcze i pieniądze. Policjanci ujęli sprawcę kiedy ten... wrócił na miejsce kradzieży.
Manager jednego z lokali gastronomicznych na terenie Mrągowa wezwał policję, ponieważ zauważył, że drzwi od jego lokalu zostały wyłamane, a z pomieszczenia skradziono alkohol, artykuły spożywcze i pieniądze. Łączną wartość strat oszacowano na kwotę ponad 4300 złotych.
— Oficer dyżurny pod wskazany adres wysłał dzielnicowych. W chwili gdy zgłaszający rozmawiał z funkcjonariuszami do wyłamanych drzwi podeszli mężczyźni, którzy na widok radiowozu zaczęli pospiesznie oddalać się w kierunku terenów leśnych — informuje mł. asp. Paulina Karo, rzeczniczka mrągowskiej policji. Pościg za uciekającymi okazał się skuteczny. Obaj mężczyźni byli pod wpływem alkoholu. Kiedy wytrzeźwieli udało się ich przesłuchać i ustalić okoliczności zajścia. — Okazało się, że dokonał jej jeden z zatrzymanych mężczyzn — dodaje Paulina Karo.
32-latek przyznał się do zarzucanego mu czynu. Drugi z zatrzymanych o niczym nie wiedział – razem jedynie spożywali skradziony alkohol. Mężczyzna przyznał, że łup miał schować w krzakach, ale… ktoś musiał mu ukraść towar, ponieważ gdy policja ich zatrzymała tych rzeczy już tam nie było.
źródło: policja
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie