
W piątek, 11 października, tuż przed północą na numer alarmowy 112 zadzwonił mężczyzna z dramatycznym zgłoszeniem. Twierdził, że został postrzelony i obawia się o swoje życie. Po krótkiej rozmowie nagle się rozłączył. Policja poważnie potraktowała zgłoszenie i natychmiast wysłała patrol pod wskazany adres.
Na miejscu funkcjonariusze zastali 55-letniego mieszkańca powiatu mrągowskiego, który znajdował się pod wpływem alkoholu. Mężczyzna upierał się, że został postrzelony w klatkę piersiową, jednak nie miał żadnych obrażeń świadczących o takim zdarzeniu. Po rozmowie z policjantami przyznał, że „cała sytuacja mu się przyśniła” i że nie potrzebuje pomocy, ale cieszy się z wizyty mundurowych, bo mógł z nimi porozmawiać.
Niestety, jego radości nie podzielili funkcjonariusze, którzy nałożyli na niego mandat za bezpodstawne wezwanie. A takie działanie to wykroczenie, za które grozi kara aresztu, ograniczenia wolności lub grzywna do 1500 złotych.
Nieodpowiedzialne korzystanie z numeru alarmowego nie tylko wiąże się z konsekwencjami prawnymi, ale także może utrudnić służbom udzielanie pomocy osobom, które rzeczywiście jej potrzebują.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie