
Mrągowscy policjanci zatrzymali mieszkańca gminy Mrągowo, który od maja znęcał się nad swoją żoną. Mężczyzna wyszedł niedawno z więzienia, dokąd trafił za znęcanie się nad rodziną. Najwidoczniej kara nie poskutkowała...
Do domowej awantury doszło w sobotę w jednej z miejscowości na terenie gminy Mrągowo. — Funkcjonariusze, którzy podjęli interwencję w rozmowie z kobietą dowiedzieli się, że jej mąż niedawno wyszedł z więzienia za znęcanie się nad jej rodziną i tego dnia ponownie wszczął awanturę — mówi mł. asp. Paulina Karo z mrągowskiej komendy.
Poszkodowana kobieta potwierdziła, że mężczyzna nie mieszka z nią na stałe, ale kilka razy w miesiącu przyjeżdża i znęca się nad nią psychicznie, wyzywając, grożąc, krytykując i poniżając. W tym czasie zazwyczaj jest pod wpływem alkoholu.
Policjanci założyli rodzinie Niebieską Kartę i poinformowali o dalszych krokach, jakie powinna podjąć kobieta. Jeszcze tego samego dnia 59-latka złożyła zawiadomienie, a jej mąż został zatrzymany i osadzony w pomieszczeniu dla osób zatrzymanych. — 64-letni mężczyzna usłyszał zarzut znęcania się nad żoną i został doprowadzony do prokuratury. Prokurator po zapoznaniu z aktami sprawy zadecydował o zastosowaniu wobec niego środków zapobiegawczych tj. dozoru policji, zakazu kontaktowania się i zbliżania do pokrzywdzonej oraz nakazu opuszczenia lokalu mieszkalnego — dodaje rzecznika KPP w Mrągowie.
Przypomnijmy, że:
za znęcanie się nad osobą najbliższą kodeks karny przewiduje karę do 5 lat pozbawienia wolności. W przypadku tzw. recydywy, czyli jeżeli sprawca ponownie popełni umyślne przestępstwo podobne do przestępstwa, za które był już skazany, sąd może wymierzyć karę przewidzianą za przypisane sprawcy przestępstwo w wysokości do górnej granicy ustawowego zagrożenia zwiększonego o połowę.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie