
Anna Puławska wróciła ze brązowym medalem pierwszych w tym sezonie zawodów Pucharu Świata w kajakowym sprincie. Na podium w Szeged stawały też jej koleżanki - Marta Walczykiewicz (KTW Kalisz) w K1 na 200 metrów i dwójka Justyna Iskrzycka (AZS AWF Katowice)/Helena Wiśniewska (Zawisza Bydgoszcz) w K2 na 500 metrów.
Reprezentująca obecnie AZS AWF Gorzów Wielkopolski płynęła na dystansie 500 metrów. Początkowo nie płynęła szybko, ale trzymała się czołówki i kontrolowała dystans do znajdujących się przed nią rywalek. Na finiszu była trzecia, lecz różnice czasowe pierwszych czterech zawodniczek mieściły się zaledwie w jednej sekundzie. Wygrała Serbka Milica Novaković z czasem 1:56.67, druga była Ukrainka Mariya Povkh, która pół kilometra przepłynęła w 1:56.86, a Anna Puławska osiągnęła wynik 1:57.31. Na mecie Polka wyprzedziła między innymi utytułowane zawodniczki ze Szwecji (Linneę Stensils) i Danii (18). — Jestem szczęśliwa, bo był to bardzo udany wyścig finałowy, mimo zmiennych warunków pogodowych — powiedziała na antenie TVP Sport Anna Puławska. — Popłynęłam swój wyścig i dałam z siebie tyle, na ile jestem w tym momencie przygotowana. Nie spodziewałam się, że będzie tak dobrze, ale to miłe zaskoczenie. Nie ukrywam, że nie mogłam się doczekać tych pierwszych zawodów międzynarodowych po prawie dwuletniej przerwie. W Szeged wychowanka Bazy Mrągowo była bliska wywalczenia także drugiego medalu w innej olimpijskiej konkurencji, a mianowicie K4 na 500 metrów. Polska osada w Puławską w składzie zajęła miejsce tuż za podium, tracąc do trzecich na mecie Dunek zaledwie dwie dziesiąte sekundy. Zawodniczka pochodząca z Mrągowa w 2019 roku razem z Karoliną Nają wywalczyła kwalifikację olimpijską w kategorii K2 500. Na zdjęciu: Anna Puławska (z lewej) z brązowym medalem w Szeged (fot. za TVP Sport)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie