
W nocy z czwartku na piątek mrągowscy policjanci pracowali na miejscu wypadku na trasie Ukta-Mikołajki. Kierowca mercedesa uderzył w przydrożne drzewo, a auto stanęło w płomieniach. Na szczęście kierowca i pasażerka byli już poza pojazdem. Funkcjonariusze wyjaśniają teraz dokładne okoliczności tego zdarzenia.
Do zdarzenia doszło przed północą na drodze wojewódzkiej nr 609 w Bobrówku w kierunku Mikołajek. - Jak wstępnie ustalili funkcjonariusze pracujący na miejscu zdarzenia, kierowca mercedesa zaczął hamować chcąc uniknąć zderzenia ze zwierzyną, która nagle wtargnęła na jezdnię - mówi rzecznik mrągowskiej policji. W efekcie takiego manewru mężczyzna zjechał na pobocze i stracił panowanie nad pojazdem, a następnie uderzył w przydrożne drzewo. Zarówno on, jaki i pasażerka wysiedli z auta, które chwilę później spłonęło.
Pasażerka ze złamaną ręką została przewieziona do miejscowego szpitala, natomiast kierowca nie doznał poważnych obrażeń. Droga w tym miejscu była zablokowana. Obecnie policjanci ustalają dokładne przyczyny i okoliczności tego zdarzenia.
źródło: KPP w Mrągowi