Reklama

Weekend Cudów

Po raz kolejny nadchodzi wyjątkowy czas w naszym kraju. Od wielu lat Akcja Szlachetna Paczka porywa do działania również mieszkańców Mrągowa i jego okolic, bo „w każdym z nas tkwi moc czynienia dobra”. Weekend Cudów już się zaczyna, pakowane są ostatnie paczki, a magazyn czeka w gotowości.. Za chwilę gorączka przyjmowania i wydawania sięgnie zenitu…

Przez dwa lata byłam wolontariuszem Szlachetnej Paczki, a teraz jestem wraz z przyjaciółmi w gronie darczyńców. Nie piszę tego, by się pochwalić, ale aby „sprzedać” pomysł na pomaganie. Od jakiś dziewięciu lat, nasza koleżanka zwerbowała nas do grupy, która wspólnie robi paczkę dla jednej, wybranej rodziny. Bo wybranie rodziny - to zobowiązanie, to też ogromny koszt, który należy ponieść. Nie każdego stać na tak duże datki. Choć cerce jest hojne - bywa, że dar jest porównywalny do "wdowiego grosza". Z jednej strony jesteśmy gotowi podzielić się z ludźmi tym, czego nie mamy w nadmiarze, z drugiej potrzeby rodzin są konkretne, wymagają nakładów finansowych. Na tym polega idea akcji, osoby, które znalazły się w kryzysie, przez szlachetną pomoc - winny być podniesione, a nie poniżone darem. Dlatego nadal aktualne jest moje ulubione motto mówiące o tym, że: „Nikt nie ma z nas, z tego co mamy razem. Każdy wnosi ze sobą to, co ma, a zatem aby wszystko mieć – potrzebujemy siebie razem…”

Wspomniałam o nie poniżaniu darem… Wiele lat temu, jako wolontariusz z moją koleżanką pojechałyśmy do pewnej rodziny, aby zawieźć jej Szlachetna Paczkę. Niestety, przy otwieraniu kolejnych paczek, obie się zawstydziłyśmy i byłyśmy zażenowane. Ktoś, kto robił ten prezent, wręczył rodzinie odzież najdelikatniej mówiąc z minionej epoki, przeterminowaną żywność oraz zepsuty sprzęt AGD. Było nam szkoda tej rodziny, która i tak była doświadczona życiowo. Chciało nam się płakać, a darczyńca nie rozumiał dlaczego nikt się nie cieszy z jego prezentu i towarzyszy nam uczucie rozczarowania... Wówczas wydarzył się cud! Przyjechałyśmy do naszej mrągowskiej bazy i opowiedziałyśmy o tym, co się stało. Wolontariusze otworzyli swoje portfele, nagle zaczęli przychodzić do nas mieszkańcy z miasta przynosząc nam pieniądze, środki czystości i żywność, tłumacząc, że: „nie stać ich było na skompletowanie dużej paczki dla jednej rodziny, ale mieli nadzieję, że to się przyda”. Nawet nie wiedzieli, jak bardzo się to przydało! Jeszcze tego dnia zakupiliśmy tej rodzinie nowy sprzęt AGD i zrobiliśmy paczkę z doniesionych darów. Pojechaliśmy tam drugi raz, tym razem zobaczyliśmy łzy wzruszenia. Ofiarowani powiedzieli nam, że: „Są jeszcze na świecie ludzie wrażliwi, którzy maja dobre serca.”

Wolontariusze – to są cisi bohaterzy akcji. Zaczynają kilka miesięcy przed Weekendem Cudów i kończą do kilku miesięcy po. Praca przy tym wydarzeniu wymaga udziału w szkoleniach, uzupełniania długiej dokumentacji, wielu wjazdów do rodzin zgłoszonych, a potem wybranych, współpracy z darczyńcami i rodziną. A w magazynie wrze jak w ulu, ktoś stale uzupełnia statystyki, prowadzi stronę, „ktoś inny gasi pożary” związane z transportem, poszukiwaniem darczyńców do ostatniej chwili, a potem siedzi się całą noc do rana aż wszystkie paczki dotrą, by na drugi dzień koordynować ich rozwożenie. Bywa, że to na wolontariuszy spadają pierwsze żale, pretensje i doświadczają jakichś przykrości. Dzięki Bogu, do takich sytuacji dochodzi rzadziej.

W tym roku, nasi mrągowscy wolontariusze mieli niezwykle trudną sytuację, bo było ich bardzo mało. Niektórzy więc musieli pracować za dwóch… To kolejni nasi zwyczajni/niezwyczajni mieszkańcy miasta i jego okolic. Darczyńcy - ludzie, o których nie pisze się w gazetach wymieniając ich z imienia i nazwiska. Ilu ich jest? Znacznie więcej niż zrobionych paczek! Przecież rodziny są obdarowane przez szkoły, zakłady pracy, instytucje, czy tak, jak w naszym przypadku - grupy przyjaciół. Na pewno każdego roku setki, a może i tysiące ludzi wrzucają swój „wdowi grosz”, który we wspólnym worze, daje bogate, szlachetne paczki. Czy to nie jest weekend setek lub tysiąca cudów? Tymi cudami są ludzie, którzy się dzielą z innymi, a nasze miasto ma ich wielu. Świadczą o tym liczne akcje charytatywne i licytacje. Wolontariusze i darczyńcy, dziś dziękujemy wam bardzo, z całego serca, za wasze poświecenie. To wy sprawiacie, że weekend cudów ma swoje miejsce co roku w naszym regionie. Agnieszka Beata Pacek

Zdjęcia pochodzą z archiwum prywatnego Agnieszki Pacek oraz z tegorocznej akcji Szlachetnej Paczki w Mrągowie, autor zdjęć Sławomir Piątkowski - wolontariusz

Aplikacja info.mragowo.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo info.mragowo.pl




Reklama
Wróć do