Sylwia Grzeszczak z zespołem – magnesem na Dniach Mrągowa

Tegoroczne Dni Mrągowa rozpoczęły się koncertem Sylwii Grzeszczak, przed którym suport zagrał mrągowski zespół „12 Godzin”. Morze ludzi zalało deptak i okolice Jeziorka Magistrackiego oraz małego amfiteatru, ulice miasta zostały zakorkowane i zablokowane, a w Internecie, na lokalnych forach, portalach - rozgorzała dyskusja: „Czyją zasługą był tak wielki sukces tego wydarzenia”?

Takie dylematy w naszym mieście związane są zawirowaniami politycznymi. Wielu oddziela grubą kreską to, co było przed wyborami i jest po wyborach. Jednak w tym przypadku fakt, że ta impreza doszła do skutku i została zapięta perfekcyjnie na ostatni guzik, jest zasługą całego sztabu ludzi zarówno przed wyborami, jak i po wyborach. Zapracowały na to, nie tylko władze miasta, ale również pracownicy Mrągowskiego Centrum Kultury, wydziału promocji Mrągowa, obsługa muzyczna i techniczna i wiele, wiele innych osób, których na co dzień nie widać, a bez nich nie byłoby takich efektów. Niebagatelnym był również fakt, że wydarzenie było darmowe. Jednak nawet najlepiej dopracowana impreza, nie przyciągnęłaby licznych uczestników, gdyby nie utytułowana, nagradzana i popularna gwiazda muzyczna.

To w związku z jej obecnością, tylu mieszkańców i turystów tego dnia zgromadziło się przed sceną. Niektórych wiodła tam czysta ciekawość, inni po prostu byli fanami tej wokalistki. Zadziwiło mnie, że ma ona miłośników w różnym wieku. Jej starsze piosenki śpiewały głośno osoby, które dawno mają za sobą wiek 18+. Nowsze teksty znała młodzież, a najnowsze wykrzykiwały głośno najmłodsze nastolatki. To jest rzadko spotykane zjawisko na polskim rynku muzycznym. Choć Sylwia Grzeszczak wydała swoją ostatnią płytę (jedną z czterech) w 2016 roku („Tamta dziewczyna”), to jej nowe single i teledyski podbijają muzyczny świat i serca słuchaczy bez względu na PESEL. Wciąż koncertuje gromadząc na stadionach, pod sceną, tłumy widzów i fanów. Co więc stanowi o fenomenie Sylwii Grzeszczak? Co sprawia, że wciąż wzbudza zainteresowanie słuchaczy, że jej piosenki są śpiewane i odtwarzane w różnorodnych okolicznościach życiowych, w czasie i w miejscu?

Twórczość artystki niesie ze sobą prawdziwe emocje i historie ludzkie, takie, z którymi niemal każdy może się utożsamić i przetworzyć je na własny użytek, wyrazić nimi siebie. Jest to zasługą współpracy z autorami tekstów i talentu muzyczno – kompozytorskiego artystki. Sylwia Grzeszczak posiada wrażliwość oraz smak w doborze słów i dźwięków. Płynnie porusza się w różnych stylach muzycznych. Gra ze swoim zespołem ballady, utwory popowe i rockowe. Muzycy nie tylko są bardzo dobrzy w sojej dziedzinie, ale w ten muzyczno - koncertowy spektakl wkładają siebie i tworzą swoisty dialog z wokalistką oraz z publicznością. Przesłanie płynące ze sceny bywa ponadczasowe. Między innymi wówczas, gdy po raz kolejny przed tysiącami fanów, piosenkarka podaje wzór na szczęście i proponuje cieszyć się z małych rzeczy („Małe rzeczy – 2011’), lub gdy śpiewa o zjawisku odczuwania motyli i igieł w sercu jednocześnie, w czasie, gdy miłość odeszła („Motyle” – 2024’). W piosence „Tamta dziewczyna” (2016) bliskie jest nam pytanie o naszą tożsamość i o to kim naprawdę jesteśmy. Sylwia Grzeszczak przygląda się sobie i światu. Stara się to wyrażać w swoich piosenkach. Jest wnikliwym obserwatorem i komentatorem rzeczywistości, między innymi dzięki osobom, z którymi współpracuje przy tworzeniu i aranżacji repertuaru. Śpiewa:

„Prawda o nas! Zmienia się jak wiatr!
Czy to tak wygląda?
Taki romans, kilka chwil, ile to już lat!
Prawdy o nas,
prawdy o nas, nie musimy znać…
Nieodkryta jeszcze droga,
siadam obok, a ty prowadź” („Prawda o nas” - 2021’).

Może właśnie dlatego artystka przyciąga młodzież, którą dziś nie jest łatwo przy sobie zatrzymać choć na chwilę, gdy w tekście nie ma wulgaryzmów i przekleństw? Każdy z nas szuka prawdy, chce być autentycznym. Jest to silne dążenie w człowieku, choć czasem próbuje poddać się unoszącej fali i iść łatwą drogą zagłuszając wewnętrzny głos. Na koniec przytoczę jeszcze jeden z fragmentów piosenki śpiewanej przez Sylwię Grzeszczak, która pobudza nas do refleksji i zastanowienia się nad tym, co jest w życiu najważniejsze, która nie boi się myśleć i pytać. Może dlatego też jest magnesem dla wielu, którzy też chcieliby mieć taką odwagę?

„Tyle myśli mam w sobie
O nich, o Tobie
Płyną falami
Zmieniają mój stan
Może kiedyś się dowiem
Znajdę odpowiedź
Czym się stajemy
Gdy jesteśmy już tam…” („O nich, o Tobie” – 2022’)

Należy jeszcze dodać, że artystka ma ogromny szacunek do swoich fanów. Pomimo tego, że koncert był długi, energetyczny i w upalnej aurze - wokalistka jeszcze ponad godzinę cierpliwie i z uśmiechem pozowała do zdjęć oraz rozdawała autografy. Wytrwałość publiczności została nagrodzona. Agnieszka Beata Pacek

Foto: A. Pacek, jedno ze zdjęć przedstawia laurkę zrobioną dla wokalistki przez jej dziewięcioletnią fankę, a drugie foto to zdobyty, upragniony autograf;

Sylwia Grzeszczak (ur. 07.04.1989 w Poznaniu):

- polska piosenkarka, kompozytorka, autorka tekstów, producentka muzyczna. Zadebiutowała jeszcze jako dziecko, w 1995 roku w programie „Od przedszkola do Opola”, w 2005 wzięła udział w programie IDOL. Była uczennicą Państwowej Szkoły Muzycznej I stopnia im. H. Wieniawskiego i Ogólnokształcącej Szkoły Muzycznej II stopnia im. M. Karłowicza w Poznaniu, ukończyła też Państwową Szkołę Muzyczną II stopnia im. Fryderyka Chopina w Poznaniu, w klasie fortepianu. Brała udział w różnych konkursach muzycznych, zdobywała nagrody. Koncertowała i współpracowała z różnymi artystami, by później rozwinąć solową karierę. Choć jest też autorką i kompozytorką tekstów swoich przebojów, często współpracowała z Marcinem Piotrowskim (Liberem) i innymi autorami tekstów. Nagrała 4 albumy: „Ona i on” (z Liberem 2008’) „Sen o przyszłości” (2011’), „Komponując siebie” (2013’), „Tamta dziewczyna” (2016’). Od lat w różnych festiwalach, rankingach muzycznych otrzymuje liczne prestiżowe wyróżnienia i nagrody. Jej single, teledyski miewają po miliony odsłon w Internecie, a trasy koncertowe przyciągają tłumy. Sylwia Grzeszczak wciąż angażuje się w różne projekty muzyczne i rozwija swoją rodzinną pasję - miłość do lotnictwa. (ABP)