
„V spotkanie z bohaterami miasta szytego na miarę” już za nami. Jak zwykle – dzięki uczestnikom, był to wyjątkowy wieczór. Ponownie interakcja widowni z osobami występującymi na scenie - wywoływała szczególne odczucia oraz refleksje, które potwierdzały tezę, że Mrągowo i jego okolice mają wielu zwyczajnych-niezwyczajnych ludzi, cichych bohaterów naszej codzienności. Wydarzenie uświetniła swoim mini recitalem Joanna Lewandowska muzyk, piosenkarka, aktorka Teatru Roma w Warszawie.
To nasi mieszkańcy tworzą miejsca w których żyjemy. Uatrakcyjniają swoją działalnością te małe, lokalne ojczyzny i sprawiają, że wraca nadzieja, chce się żyć, świat staje się jaśniejszy. Tekst jednej z pieśni, która kiedyś mi towarzyszyła brzmiał tak: „Serce do serca, dłoń w czyjejś dłoni, przylgnę do czułych ramion…”. W pewnym sensie, tego wieczoru każdy mógł doświadczyć wyjątkowej bliskości w budynku KZ przy Ul. Spacerowej 2 A. Stało się to nie tylko za sprawą gości, którzy udzielali wywiadów, siedząc na czerwonej sofie, nie tylko dzięki muzykom i wokalistom. Wszyscy uczestnicy, nawet słuchacze byli wyjątkowi, niemal każda z osób tam zebranych, na co dzień udziela się w akcjach charytatywnych, tworzy jakieś wydarzenia, pomaga na różne sposoby i po prostu jest dla innych. Bo Mrągowo i jego okolice szyją ludzie o wielkich, pojemnych sercach i jest to przywilejem móc być przy nich i czerpać z tego, co dają ludziom.
Kinga Szolc – Kisiel, Wiktoria Piwowarska pokazały, że może być inaczej - tym, którzy sądzą, że w naszym mieście nie ma szans rozwojowych dla młodego pokolenia. To one, jeszcze w czasach gimnazjum, spotkały na swej drodze, dorosłych ludzi wspierających, którzy stworzyli im możliwości rozwinięcia skrzydeł. Wzmocnione, odważnie wkroczyły w dorosłość pomimo tego, że nie jest łatwo i nie wyjeżdżają z regionu, właśnie tutaj planują swój dalszy byt, życie w które wkraczają z pomysłami i nadzieją. Krzysztof Warzeniuk i Wojciech Koliński zaskoczyli słuchaczy nie tylko muzycznie, ale też tym, co na co dzień robią nie rozgłaszając tego na przysłowiowych „dachach domów i rogach ulic”. Opowiadali o kościele z ludźmi i dla ludzi, o akcjach charytatywnych oraz pomaganiu na rożne sposoby. Katarzyna Polonis - Krysiak oraz Bożena Danowska były przykładem tego, co można zrobić na swoim podwórku i pośród przychylnych ludzi, jak można rozsławić lokalne miejsca i region bez wielkiego nakładu pieniędzy, ale dzięki współpracy osób, które poświęcają swój czas, własne środki i szyją miejsca, w których mieszkają - na miarę potrzeb drugiego człowieka.
„Spotkania z bohaterami miasta szytego na miarę” są nie tylko ideą, ale i zapisem minionych wydarzeń, które warto ocalić od zapomnienia. W czasie After Party stają się kuźnią rodzących się pomysłów na dalsze, nowe działania i inicjatywy. Zachęcają do podjęcia współpracy, inspirują i wzmacniają tych, którzy już coś robią. Jak twierdzą jego uczestnicy, są też czasem relaksu odpoczynku od pędzącej rzeczywistości. Ktoś stwierdził, że „czuł się tu jak na dobrym spotkaniu rodzinnym”, a ktoś inny, w czasie refleksji i wzruszeń powiedział, że „tego wieczoru serce przemawiało do serca”. To nie były patetyczne słowa, rzucone gdzieś w przestrzeń… W naszym mieście i jego okolicach od dawna „zaiskrzyło” pomiędzy wieloma ludźmi, którzy sprawiają, że chce się chcieć, chce się dawać więcej dla innych, tu mieszkać i być. Dziękuję za to, że mogę w tym uczestniczyć i mieć nadzieję, jak większość osób zebranych w budynku KZ przy Ul. Spacerowej 2 A w Mrągowie, że jeszcze nie raz się spotkamy, bo gdy powiedziałam, na wizji, że stanie się to jesienią - otrzymałam nie jedną reklamację i informację, że jest to za długi okres czasu, by czekać aż rok na kolejne spotkanie. Jak mawiał mój tato: „pożyjemy - zobaczymy”… Agnieszka Beata Pacek
Zdjęcia nadesłała Sylwia Dębowska - wierna uczestniczka spotkań, która utrwala ważne momenty okiem własnego obiektywu.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie