
Na terenie byłej jednostki wojskowej w Mrągowie posadzono Dąb Pamięci upamiętniający porucznika Józefa Wasilewskiego, zamordowanego w 1940 roku w Charkowie przez sowieckie NKWD.
To już ósmy Dąb Pamięci posadzony w mieście w ramach ogólnopolskiego programu mającego na celu uczczenie ofiar zbrodni katyńskiej.
— To już kolejny, ósmy Dąb Pamięci, który sadzimy w naszym mieście. Tym razem oddajemy hołd porucznikowi Józefowi Wasilewskiemu - oficerowi pułku piechoty w Wilnie, który na początku II wojny światowej trafił do niewoli sowieckiej i został zamordowany w Charkowie — powiedział podczas uroczystości burmistrz Jakub Doraczyński. — Dzięki takim inicjatywom przekazujemy pamięć o naszych bohaterach następnym pokoleniom, a każdy kto tu przyjdzie będzie mógł wspominać ludzi, którzy ginęli za wolną Polskę .
W uroczystości wzięli udział m.in. wnuk porucznika Wasilewskiego z żoną, którzy przyjechali z Wilna, senator Jolanta Piotrowska, przedstawiciele władz samorządowych powiatu mrągowskiego, służby mundurowe, harcerze, uczniowie lokalnych szkół, duchowieństwo oraz członkowie mrągowskich stowarzyszeń.
Oprawę uroczystości zgodną z ceremoniałem wojskowym zapewniła 15 Giżycka Brygada Zmechanizowana im. Zawiszy Czarnego oraz kadeci z Centrum Kształcenia Zawodowego i Ustawicznego w Mrągowie.
Organizatorami wydarzenia było mrągowskie Towarzystwo Miłośników Wilna i Ziemi Wileńskiej oraz Stowarzyszenie Tradycji Wojska Polskiego, przy wsparciu Urzędu Miejskiego w Mrągowie.
Dęby Pamięci to symboliczny gest, który przypomina o tragicznych losach polskich oficerów zamordowanych w 1940 roku. Każdy posadzony dąb to osobna historia – dramat i bohaterstwo ludzi, którzy zginęli za Ojczyznę.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie