
Do 10 lat pozbawienia wolności grozi osiemnastolatce, która "zaszalała" po imprezie.
W poniedziałek około godz. 2 w nocy mrągowscy policjanci udali się na jedną z ulic Mrągowa, gdzie czekać miał na nich poszkodowany. Mężczyzna mówił, że urządził imprezę, po której zginął mu pęk kluczy - w tym klucz od samochodu. Wtedy jeszcze auto stało na swoim miejscu, kiedy jednak w nocy sprawdził ponownie - pojazdu już nie było. O wszystkim powiadomił policję, wskazując osoby, po wizycie których klucze mogły zniknąć.
Policjanci ustalili dane i adresy wskazanych osób. Winną okazała się osiemnastolatka, która jako pierwsza wyszła z imprezy. To ona ukradła klucze, także te od samochodu.
— 18-latka została zatrzymana przez policjantów i wskazała miejsce, gdzie pozostawiła pojazd. Kobieta usłyszała zarzut kradzieży z włamaniem przy użyciu wcześniej skradzionego klucza, a prawowity właściciel odzyskał swoje auto — przekazała mł. asp. Paulina Karo, oficer prasowy policji w Mrągowie.
Kobieta przyznała się do zarzucanego czynu i już złożyła wyjaśnienia. Przy okazji okazało się, że dopiero robi kurs na prawo jazdy, a skradzionym pojazdem postanowiła pojeździć po terenie powiatu. W trakcie przejażdżki na jednej z leśnych dróg zakopała się w śniegu, dlatego pozostawiła skradzione auto i wróciła do domu.
Za swój czyn 18-latka stanie przed sądem. Za kradzież z włamaniem grozi jej od roku do 10 lat pozbawienia wolności.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie