Reklama

Odwołanie przewodniczącego to tylko pretekst do „pogawędki” z burmistrzem?

21/06/2021 12:53

Z sesjami zwoływanymi w trybie „epidemicznym” mamy do czynienia w całej Polsce, co umożliwia prawo wprowadzone w 2020 roku. W Mrągowie jednak sposób rozumienia przepisów ustawy wydaje się być co najmniej… kuriozalny!


Przewodniczący rady, jeśli chce zachować reżim epidemiczny w stopniu maksymalnym, zamiast organizować obrady z trybie zdalnym przy zastosowaniu nowoczesnych metod prowadzenia spotkań, znanych obecnie chociażby w szkołach podstawowych, który wybierają samorządy poważnie traktujące swoich mieszkańców, wybrał sposób wysyłania smsów i maili – mówi Robert Wróbel. – Nie słyszałem o innej radzie w Polsce, która obraduje w tak archaiczny sposób. Wspomnieć także należy, że inne samorządy mające siedzibę w tym samym budynku, czyli Rady Powiatu i Gminy Mrągowo, od początku trwania epidemii obradują podczas sesji „normalnie”, tzn. twarzą w twarz. Prawo bowiem nie nakazuje trybu „epidemicznego”! Przewodniczący Henryk Nikonor w rozmowie telefonicznej nie ukrywał, że to właśnie COVID-19 był głównym argumentem przy ustalaniu trybu sesji absolutoryjnej, którego przy sesji nadzwyczajnej nie dało się użyć. Uważa też, że tryb sesji nadzwyczajnej musiał być stacjonarny, z uwagi na powód, dla którego została ona zwołana. – To kompletnie niezrozumiała dla mnie decyzja – ocenia Jakub Doraczyński. – Widzimy, że nasze życie wraca do normalności, dlaczego taka normalność nie może powrócić na obrady Rady Miejskiej? Dlaczego przewodniczący bez skrępowania bierze udział w kilkudziesięcioosobowych spotkaniach w pomieszczeniach zamkniętych, a najważniejszą w całym roku sesję zamierza przeprowadzić w karkołomny trybie korespondencyjnym? – mówi poirytowany radny MWS. – Jestem zwolennikiem tradycyjnego spotkania w sali obrad – dodaje od siebie Kamil Wojno, który niedawno opuścił szeregi Mrągowskiej Inicjatywy Społecznej. – Zwiększa to komfort pracy radnego, dając możliwość bezpośredniego dialogu, bez ograniczeń związanych z zadawaniem pytań poprzez e-mail lub sms. Tryb normalny daje również możliwość dopytania lub doprecyzowania pytania wpływając korzystnie na poziom debaty. Radny Wojno nie ukrywa, że preferowałby zorganizowanie sesji w trybie normalnym, który jest transparentny i pozwala na udział mieszkańców w obradach, a radnym daje możliwość swobodnej debaty, która jest obligatoryjną częścią tak ważnej sesji. – Za normalnym przebiegiem sesji przemawia również fakt, iż w sali obrad pracują radni powiatu i gminy wiejskiej oraz to, że sytuacja związana z COVID-19 na chwilę obecną jest stabilna i bezpieczna – argumentuje radny. – Radni naszego klubu chcą w sposób należyty przeprowadzić debatę na temat obecnego stanu miasta – dorzuca kolejny argument radny Doraczyński. – Skoro nie otrzymaliśmy takiej możliwości od przewodniczącego, wspólnie z radnymi MIS skorzystaliśmy z prawa do zwołania sesji nadzwyczajnej. Cieszę się, że w poniedziałek będę miał okazję, po bardzo długim czasie, spotkać się na sesji stacjonarnej ze wszystkimi radnymi. Wymiana zdań na żywo na poniedziałkowej sesji będzie moim zdaniem cennym uzupełnieniem czwartkowych korespondencyjnych obrad. Z kolei przewodniczący uważa, że radni opozycyjni złożyli wniosek o odwołanie, celowo stawiając go pod ścianą, by wymusić... „pogawędkę” z burmistrzem. Według nich ta „pogawędka” miała być jednak alternatywą na korespondencyjną sesję absolutoryjną. – Przewodniczący po raz kolejny wybrał sposób smsowy i to w przypadku sesji, na której z mocy prawa także mieszkańcy mogą zadawać pytania burmistrzowi – podkreśla radny Robert Wróbel. – Co ciekawe sam jeszcze nie ogłosił w jaki sposób mieszkańcy mogą się na debatę zapisywać, brak tej informacji w ogłoszeniu sesji, a przecież liczy się kolejność! Zdaniem radnych Mrągowskiej Inicjatywy Społecznej ma to w ewidentny sposób utrudnić prowadzenie dyskusji. Oni też wytykają burmistrzowi Bułajewskiemu i przewodniczącemu Nikonorowi spotykania z mieszkańcami w zamkniętych pomieszczeniach, a samemu burmistrzowi udział w spotkaniach samorządowych. Podkreślają również, że tydzień temu otwarto Urząd Miejski, a Episkopat Polski odwołał dyspensę od uczestnictwa w mszach. – Mimo tego wszystkiego, a także przy zerowej liczbie zakażonych w naszym powiecie, przewodniczący dalej prowadzi sesje Rady Miejskiej w trybie smsowym! – rzuca oburzony radny Wróbel. Radni klubów MIS i MWS złożyli wniosek organizacji sesji w trybie zwyczajnym, by „pokazać obłudę przewodniczącego, ale też burmistrza, który jest radcą prawnym i konstytucjonalistą”. Twierdzą przy tym, że w mrągowskiej radzie można pracować normalnie. Podział głosów w radzie wydaje się być zachowany. Burmistrz wciąż może liczyć na większość radnych, a co za tym idzie pozycja przewodniczącego również nie powinna być zagrożona. Sam zainteresowany przyznaje, że nie czuje się ani zagrożony ani pewny. Jest „tylko człowiekiem i tak jak każdy może się pomylić, tak i jemu może się to przytrafić”. Ocenę sprawowania przeze siebie funkcji przewodniczącego pozostawia większości. PS. Brak bezpośrednich wypowiedzi  przewodniczącego spowodowany jest brakiem ich autoryzacji - mimo kilku prób kontaktu w tej sprawie. Nie ma również wypowiedzi radnych obozu koalicyjnego, ponieważ nasze prośby o stanowisko kilku z nich, nie doczekały się ich reakcji... Fot. archiwum UM w Mrągowie

Aplikacja info.mragowo.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo info.mragowo.pl




Reklama
Wróć do