
Fałszywe wezwanie służb to nie żart – to odpowiedzialność prawna, finansowa i realne zagrożenie dla innych. Przekonała się o tym mieszkanka powiatu mrągowskiego, która za bezpodstawny alarm usłyszała mandat w wysokości 500 zł.
We wtorek przed godziną 19:00 na numer alarmowy 112 zadzwoniła kobieta, informując, że nie może dostać się do mieszkania i martwi się o swojego brata. Twierdziła, że mężczyzna jest w środku, nie odbiera telefonu i może potrzebować pomocy.
Sytuacja wyglądała poważnie – operator przekazał zgłoszenie służbom, choć w trakcie rozmowy zauważył liczne niespójności. Na miejscu policjanci zastali 32-letnią kobietę, która znajdowała się już w mieszkaniu. Była pod wpływem alkoholu, a jej brat wcale tam nie przebywał. Jak się okazało, alarm był całkowicie bezpodstawny.
Za nieuzasadnione wezwanie służb kobieta została ukarana mandatem w wysokości 500 zł.
Fałszywe telefony blokują linie, utrudniają kontakt osobom naprawdę potrzebującym pomocy i niepotrzebnie angażują ratowników, którzy w tym czasie mogliby ratować życie lub zdrowie innych.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie