
Mariusz Narel został nowym trenerem Żagla Piecki. Zastąpił na tym stanowisku Kamila Kwiatka, który z kolei dołączył do sztabu szkoleniowego Mrągowii.
Narel prowadził już KSŻ w rundzie wiosennej sezonu 2014/2015. Pod jego wodzą Żagiel awansował do A-klasy, wygrywając dziewięć spotkań i jedno remisując. Teraz taka zdobycz by się bardzo przydała. Po pierwszej rundzie pieckowianie zajmują ostatnie miejsce w okręgówce z dorobkiem zaledwie dwóch punktów. Do bezpiecznego miejsca w tabeli "na teraz" brakuje im 13 punktów.
Pozytywnie do tego "transferu" nastawiony jest prezes KSŻ. — Mamy młody zespół, w poprzedniej rundzie zdarzało się, że mecze rozpoczynaliśmy w składzie z ośmioma młodzieżowcami na boisku. Ci chłopcy muszą mieć się od kogo uczyć. Mam nadzieję że współpraca zaprocentuje i każdy z nich sporo wyniesie od Mariusza — mówi Adrian Berk. — Priorytetem na tą rundę jest dla nas rozwój młodych zawodników, chcemy ciężko pracować i się uczyć. Warunki ku temu będziemy mieli prawie że optymalne — dodaje prezes Berk.
Nowy-stary trener Żagla w styczniu ubiegłego roku przejął czwartoligowy wtedy MKS Korsze. W czerwcu pożegnał się jednak z posadą, a MKS z... IV ligą. Ale Narel pracował już w "poważnej" piłce. Przed objęciem drużyny z Korsz pracował jako analityk w Stomilu Olsztyn, Pogoni Siedlce oraz Piaście Gliwice (wówczas mistrz Polski!). Jako trener prowadził również Mrągowię i Kłobuka Mikołajki.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie