Kierowca toyotą najprawdopodobniej na skutek nieprawidłowego rozłożenia desek na przyczepce stracił panowanie nad pojazdem i wjechał do przydrożnego rowu. Na szczęście skończyło się głównie na strachu.
W poniedziałek po godz. 13:00 policjanci mrągowscy zostali poinformowani o zdarzeniu na drodze krajowej nr 59 za przystankiem Wierzbowo, gdzie osobowe auto z przyczepą wpadło do rowu.
— Policjanci ustalili, że 46-letni kierujący toyotą jadąc z rodziną, najprawdopodobniej w wyniku nieprawidłowego rozłożenia desek na przyczepce stracił panowanie nad pojazdem i wjechał do przydrożnego rowu — informuje mł. asp. Paulina Karo, oficer prasowy mrągowskiej policji.
Uczestnicy zdarzenia deklarowali, że nic im się nie stało. Z uwagi na to, że w zdarzeniu brało udział 6-letnie dziecko, na miejsce skierowano także pogotowie. Na szczęście Zespół Ratownictwa Medycznego nie stwierdził, aby dziecko doznało poważnych obrażeń.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie