
Już po raz czwarty odbyło się spotkanie z bohaterami książki „W Mieście Szytym na Miarę. Mrągowo i okolice” oraz z mieszkańcami miasta i jego okolic.
Moimi gośćmi, tym razem byli: Gabriela Grzejszczak wraz z Bożeną Kulikowską (mrągowska Grupa Wsparcia osób z niepełnosprawnością), Jolanta Hellis (bibliotekarka, KGW: Marcinkowskie Kaliny), emerytowane nauczycielki: Danuta Szewczyk oraz Janina Kozikowska, Jolanta Wachowicz (nauczycielka, pasjonatka Izraela, tematyki Żydowskiej), współorganizatorki wielu wydarzeń kulturalnych: Anna Wysuwa - Szefler (Powiatowa Biblioteka Pedagogiczna w Mrągowie) oraz Maria Mikołajczyk wraz z Urszulą Śnietką (Biblioteka Miejska w Mrągowie), Łukasz Ostapowicz (organizator wydarzeń kulturalnych), Mariusz Garnowski (muzyk), który wraz z żoną Grażyną ukoronowali to wydarzenie pod względem muzycznym.
Tę grupę stanowili zwykli a zarazem niezwykli ludzie, na których na co dzień spoglądamy z innej perspektywy, a okazuje się, że to właśnie oni nadają pozytywny rytm naszemu miastu i jego okolicom. Już w czasie pierwszej części, która miała charakter krótkich wywiadów nawiązała się nić porozumienia, która połączyła osoby występujące na scenie jak również słuchaczy. W niektórych momentach wywiązał się dialog a publiczność żywo reagowała. Rodzinna atmosfera i chwile radości oraz wzruszenia towarzyszyły wszystkim uczestnikom tego wydarzenia, które znacznie się wydłużyło i przekroczyło zaplanowany czas. Większość gości pozostało na afterparty, gdzie toczyły się dalsze rozmowy, snuto refleksje, plany wspólnych działań, poznawano się i nawiązywano relacje. Tego dnia można było oglądać wystawę powojennych zdjęć Mrągowa, wypożyczoną przez Bibliotekę Miejską oraz fotografie z poprzednich spotkań z bohaterami Miasta Szytego na Miarę, wypożyczone przez Powiatową Bibliotekę Pedagogiczną (autor: Sylwia Dębowska oraz zdjęcia należące do archiwum biblioteki).
Jedna z uczestniczek, napisała tego dnia na portalu społecznościowym recenzję, która może być puentą i podsumowaniem tego wydarzenia:
„To było cudowne spotkanie, totalnie oderwałam się od rzeczywistości, poznałam wyjątkowe osoby i ich opowieści, ujął mnie muzyczny kunszt wydarzenia … no i obecność nauczycieli z dzieciństwa – totalna niespodzianka. Książka wyłapuje magię wyjątkowego bycia w naszym mieście. Nawiązując do tytułu „życie szyje nas na okrętkę” bo nigdy nie jest prosto, ale właśnie chyba tak musi być, abyśmy bardziej kochali, doceniali każdą chwilę, wyciągali wnioski i dalej szyli. Dzielenie się tą chwilą – to ciągłe szycie nas samych na miarę, właśnie nas – bo odbieramy to i kierujemy dalej … dziękuję za tę chwilę…”
Jak było? Myślę, że najlepiej to podsumują sami uczestnicy w swoich opowieściach. Wszyscy deklarowali chęć uczestnictwa w kolejnych tego typu wydarzeniach, które mają być kontynuowane. Prawdopodobnie spotkamy się ponownie pod Wieżą Bismarcka na wiosnę. Poniżej zamieszczam link do I części spotkania, która nagrano dzięki uprzejmości Kościoła Zielonoświątkowego w Mrągowie oraz pierwsze zdjęcia nadesłane przez Sylwię Dębowską, ich autorkę. (ABP)
https://www.youtube.com/watch?v=toyVwSBmsfg
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie