
Film Babygirl przyciąga uwagę nie tylko swoją fabułą, ale także obsadą i intrygującą historią. Hit, czy raczej zmarnowany potencjał?
Babygirl to film, który wzbudza zainteresowanie już od momentu ogłoszenia produkcji. Fabuła skupia się na Romy Mathis, która jest odnoszącą sukcesy prezeska znanej firmy. Jej życie, pozornie idealne, zostaje zakłócone przez namiętny romans z młodym stażystą, Samuelem. Akcja rozgrywa się w Nowym Jorku, a w tle pojawiają się skomplikowane relacje, które prowadzą do ważnych refleksji na temat zgody, pragnień i osobistych wyborów. Dla kobiet, które często czują presję społeczną, film ten może stać się ważnym głosem w dyskusji o wolności i tożsamości.
W rolach głównych występują Nicole Kidman jako Romy Mathis oraz Harris Dickinson w roli Samuela - męża Romy, Jacoba, gra Antonio Banderas. W filmie nie brakuje również zdolnych aktorów, choćby Sophie Wilde (Esme) oraz Esther McGregor (Isabel). Apartamenty, biura i restauracje Nowego Jorku stanowią tło dla ich relacji, podkreślając kontrasty między życiem zawodowym a osobistym.
Za reżyserię i scenariusz odpowiada Halina Reijn. Film, skatalogowany jako erotyczny thriller, miał swoją premierę 30 sierpnia na świecie i 10 stycznia w Polsce. Budżet na produkcję wynosił 20 milionów dolarów, co wydaje się stosunkowo niewielką kwotą, biorąc pod uwagę obsadę i jakość produkcji. Warto jednak podkreślić, że film ma szansę na osiągnięcie wysokich zysków, docierając do szerokiego grona odbiorców. Nie można nie wspomnieć o nagrodach, które już zdobył. Produkcja otrzymała dwie nagrody oraz dziewięć nominacji.
Wszystkie informacje dotyczące filmu pochodzą z serwisu Filmweb.pl.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie