
Na Mistrzostwach Polski w maratonie MTB w Połczynie-Zdroju zawodnicy Mrągowskiego Stowarzyszenia Rowerowego dali z siebie wszystko, zdobywając miejsca na podium i prezentując prawdziwą walkę ducha oraz formę na najwyższym poziomie.
Radosław Parzych, trener Mrągowskiego Stowarzyszenia Rowerowego, podsumował ostatnie występy swoich podopiecznych na Mistrzostwach Polski w maratonie MTB w Połczynie-Zdroju, miejscu, gdzie rangę imprezy potwierdzały często grane hymny narodowe.
— Na MP jechaliśmy z zawodnikami starszymi, bo to dla nich bardzo ważna impreza, a młodsi podnosili morale i przygotowywali się na to, co jeszcze przed nami — przekazał trener w mediach społecznościowych. — Każdy wyścig to bezcenna lekcja, której nie zastąpi żaden trening.
W zawodach towarzyszących błysnął młodzik Maksymilian Prałat, który wywalczył drugie miejsce w swojej kategorii. Równie dobrze zaprezentował się junior młodszy Mikołaj Linowski, zajmując również 2. miejsce.
Starsza grupa również nie zawiodła. Junior Patryk Okrągły ukończył swój 55-kilometrowy wyścig na świetnym 14. miejscu, a ogromny wyczyn zaliczył Orlik Maciej Parzych, który pokonał ponad 100 km trasy z przewyższeniem ponad 2300 m, ostatecznie zajmując 13. miejsce w Polsce.
— Trasa była ekstremalna, zawodnicy walczyli z samymi sobą, a upadki zdarzały się często. Maciek miał sporo chwil zwątpienia, ale nie poddał się i walczył do końca. To wielka lekcja mentalnej siły — komentuje trener.
Duma, szacunek i motywacja to słowa, które najlepiej oddają atmosferę w drużynie.
— W sportowej walce raz jest się na wozie, raz pod wozem. Tym razem możemy mówić o sukcesie i dumie. Idziemy dalej! — dodaje Parzych.
Połczyn-Zdrój został odhaczony, ale to dopiero początek – wakacje jeszcze trwają, a kolejne wyzwania już czekają.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie