Burmistrz wskazuje na możliwe nieprawidłowości w działalności żony wicestarosty. Sprawa trafiła do CBA - co dalej?

17/05/2025 10:02

Wicestarosta Jacek Kiśluk prosi o szansę, a nie ocenę. Fot. Michał Kaczyński / Powiat Mrągowski

Podczas sesji Rady Powiatu Mrągowskiego, radni mieli głosować nad odwołaniem wicestarosty Jacka Kiśluka. Wniosek o usunięcie go ze stanowiska pojawił się w związku z zarzutami o naruszenie ustawy o ograniczeniu prowadzenia działalności gospodarczej przez osoby pełniące funkcje publiczne.

Sygnalizatorem sprawy był burmistrz Mikołajek, który wskazał na możliwe pełnomocnictwa wicestarosty w działalności gospodarczej prowadzonej przez jego żonę. Wątpliwości te zbadała Komisja Skarg i Wniosków, na czele której stoi radny Tadeusz Łapka. Jak podkreślił przewodniczący komisji, sprawa została przekazana do Centralnego Biura Antykorupcyjnego, które ma przeprowadzić kontrolę.

— Rozpatrzyliśmy bardzo wnikliwie tę sprawę, z każdej strony badając ją, na tyle, na ile były możliwe nasze kompetencje. Skierowaliśmy sprawę do CBA. To rutynowa kontrola, która powinna wyjaśnić niejasności — powiedział radny Łapka.

Wiceprzewodniczący rady, Krzysztof Czepielinda, w imieniu koalicji KO-PSL wnioskował o zdjęcie punktu dotyczącego odwołania wicestarosty z porządku obrad, argumentując, że sprawa powinna zostać oceniona przez właściwe organy.

— Osobiście nie czuję się prawnikiem uprawnionym do tego, by podejmować decyzję w sprawie, którą w tej chwili rozpatruje Centralne Biuro Antykorupcyjne — stwierdził Czepielinda.

Za zdjęciem punktu z porządku obrad głosowało dziewięciu radnych, trzy osoby były przeciw, a pięć się wstrzymało — w tym przewodniczący rady, również członek koalicji. Tym samym do głosowania nad odwołaniem Jacka Kiśluka nie doszło.

— Dziękuję tym wszystkim, którzy zagłosowali dzisiaj za oddaleniem wniosku — powiedział po głosowaniu wicestarosta. — Cała ta sytuacja została nakręcona przez kilka osób, niestety. [...] Przykro mi, że pan przewodniczący zrobił wszystko, żeby ta sesja się odbyła.

Wicestarosta zapewnił, że jeśli kontrola CBA wykaże naruszenie przepisów, sam zrezygnuje z pełnionej funkcji.

— Dajcie mi szansę, a nie oceniajcie — mówił, wyraźnie wzruszony.