Reklama

Dom jest tam, gdzie jestem ja - spotkanie z Alexem Dancygiem 22.11.2021r.

23/11/2021 18:59
22

Mrągowo, biblioteka pedagogiczna godz: 16:30

"Dom jest tam, gdzie jestem ja" -  to hasło, które towarzyszyło spotkaniu z Alexem Dancygiem. Spotkanie odbyło się 22 listopada w Bibliotece Pedagogicznej w Mrągowie.

Tego dnia biblioteka stała się miejscem, gdzie była wyczuwalna aura zacisza domowego i ciepła. Tym "spoiwem" był Alex, który w sposób poważny jak i żartobliwy opowiadał o swoim życiu i sprawach związanych z Polakami i Żydami. To było jedno z tych spotkań, gdzie nawiązał się dialog. Rozmowa była poruszająca, a nawet bardzo sentymentalna i empatyczna. Skupiająca się na zwykłych sprawach dnia codziennego, ale też na sprawach, w których można było zauważyć walkę z niesprawiedliwością i chęcią zmian. 

Nic tak nie porusza jak nasza własna historia. Nic tak nie zaciekawia jak nasz bagaż doświadczeń. Nic tak nie dziwi jak nasza osobowość połączona z tożsamością.  

Historia tworzy się na naszych oczach. A ta chwila zdecydowanie jest warta zapamiętania.

Alexa cenię za bezpośredniość, a przede wszystkim za prawdę - za tą jedną słuszną prawdę. Piszę to w odniesieniu naszej wspólnej historii i naszych relacji. Wspólna tragedia nie powinna nas poróżnić. Kto cierpiał bardziej? Cierpieli wszyscy. Nie licytujmy się. Nie ma większego, ani mniejszego cierpienia. Cierpienie to cierpienie. Nawet nie zdajecie sobie sprawy z tego, że pamięć o wydarzeniach historycznych jest uogólniona, a wręcz zakłamywana. 

Podczas spotkania Alex mówił o tym, że wszyscy (bez wyjątku) jesteśmy równi. A to w imieniu naszych przeżyć, doświadczeń, poglądów. Tak tragiczna historia nie powinna nas dzielić, a łączyć. Jedyny słuszny podział to taki, gdzie mówimy o ludziach dobrych i tych złych. Nie można mówić, że wszyscy Polacy, czy Żydzi byli źli, to jest generalizowanie. Bo zarówno po stronie Polaków, jak i Żydów byli, i ci dobrzy i ci źli. Część Polaków ratowała Żydów, nawet za cenę swojego życia. Inna część wystawiała Żydów na pewną śmierć. Tak samo Żydzi - śpiewali hymn Polski w imię poczucia tożsamości, zachowania kultury. Inni Żydzi gardzili, obwiniali i robili wszystko, by Polacy zapłacili tym samym, co oni.

Alex wspomniał o swojej podwójnej tożsamości (należy tutaj zaznaczy, że urodził się on w Polsce, a wychował się w Izraelu). "Nie ważne skąd pochodzimy, ważne jest to, z czym się identyfikujemy". Te słowa powinny trafić do każdego z nas. Czym jest tolerancja, czym akceptacja? Czym jest praworządność, czym jest sprawiedliwość? Czym jest równość, czym indywidualizm? Co oznaczają te hasła w naszym dzisiejszym świecie? Dokładnie tak. Otrzymaliśmy od niego porządną lekcję pokory.  Mam nadzieję, że to spotkanie wywołało wśród ludzi chęć działania w celu poprawienia naszych relacji. A być może to spowodowało, że zatrzymaliśmy się na chwilę i pomyśleliśmy, co jesteśmy w stanie w sobie zmienić, aby przy kolejnych spotkaniach być bardziej otwartym na zmiany.

Emilia Turek

 

Aplikacja info.mragowo.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo info.mragowo.pl




Reklama
Wróć do