Reklama

Rozmowy z uczniami o mocy wypowiadanych słów

W ramach praktyk zawodowych, jak również działań profilaktycznych, poprowadziłam lekcje pośród trzecioklasistów, uczniów Szkoły Podstawowej nr 1 im. Mikołaja Kopernika w Mrągowie. Opowiadałam uczniom troszkę o idei dziennikarstwa pojmowanego w kontekście docenienia i pozytywnego prezentowania ludzi i miejsca w którym mieszkamy. Moim zadaniem było porozmawiać z dziećmi na temat hejtu w Internecie, wagi i mocy słów oraz o właściwej komunikacji.

Cenię sobie spotkania z dziećmi i młodzieżą, bo pomimo tego, że zazwyczaj widzimy się po raz pierwszy i na zajęcia mam przeznaczony czas około 30 - 40 minut, to jednak nasz dialog przeważnie cechuje się ich otwartością i szczerością. Wiele można się od uczniów nauczyć, gdy z pokorą odpowiadamy na zaproszenie do ich świata. Dorosły powinien umieć pochylić się nad dzieckiem i wsłuchać się w to, co ma mu ono do przekazania. Tak było i tym razem. Uczniowie kilku trzecich klas, byli rozmowni i chętni do zwierzeń. Okazało się, że dzieciaki mają wiele pasji, które realizują. Pośród moich rozmówców poznałam piłkarzy, gimnastyczki, rowerzystów, którzy nie bali się ćwiczyć akrobacji na tym pojeździe, miłośników zwierząt i jazdy konnej. Uczniowie też rozwijają się w dziedzinie plastyki, muzyki, tańca, budowania z klocków LEGO, gier i grafiki komputerowej i w wielu innymi dziedzinach. To świadczy o tym, że w wieku dziesięciu lat. można i trzeba kształtować młodego człowieka, tym bardziej, że robi on to chętnie. Należą się słowa uznania dla mądrych osób dorosłych w ich otoczeniu, którzy stwarzają im przestrzeń do rozwoju ich pasji.

Jednak, najważniejszym celem tych spotkań, była nasza rozmowa o komunikacji i wadze wypowiadanych słów w dobie wszechobecnego Internetu. Byłam dumna z rodziców, ponieważ wiele dzieciaków przyznało ze smutkiem, że na swoich telefonach ma założoną „kontrolę rodzicielską”. To nie był pojedyncze przypadki. Młodzieńczy dialog na portalach społecznościowych i komunikatorach wygląda znacznie inaczej niż nam dorosłym, mogłoby się wydawać. Po pierwsze dzieci maja inny słownik i sposób wyrażania zdań i myśli. Już kiedyś o tym pisałam, że dziś obowiązuje pismo obrazkowe lub liczne skróty literowe. Wszechobecne emotikony niosą za sobą głęboki przekaz i nie zawsze są czytelne dla nas dorosłych. Przykładowo buźka, którą byśmy zinterpretowali jako kogoś zdenerwowanego – oznacza śmierć, a uśmiech, który często, jako dorośli dodajemy do tekstów pod jakimś postem, jest w ogóle niepożądanym znakiem pośród osób młodych.

Dziś, dialog w Internecie ogranicza się do kilku literek, znaków, lajków i może kogoś bardzo poniżyć, ośmieszyć lub docenić. Uczniowie zgodzili się ze mną, że obecnie nie trzeba wypowiadać słów, by zabrać słyszalny głos w jakiejś sprawie i to niesie za sobą konsekwencje, ma moc. Używając klawiatury, człowiek wypowiada się nie otwierając ust. W czasie tych kilku spotkań omawialiśmy smutne historie opowiadające o konsekwencji takiej komunikacji. Byłam pod wrażeniem, jak niektórzy uczniowie, rozwiązywali problemy związane z uczestnictwem w Internetowych grupach na łamach jakiś komunikatorów. Niektórych było stać na to, by opuścić toksyczną grupę lub nie lajkować i komentować postów o ośmieszającej innych treści. Mówiliśmy też o tym, że milcząc, gdy komuś dzieje się realna krzywda, też zabieramy głos, bo w pewnym sensie stoimy po stronie oprawcy.

Dzieci były i będą ekspertami w dziedzinie świata Internetu, bo stał się on ważną częścią ich życia, czy nam się to podoba czy nie. Najczęściej wchodzą i skrolują (szybko przeglądają treści) na TIK TOK-u. Odwiedzają Istagram, Messenger, WhatsApp, You Tube. Oglądają śmieszne filmiki o zwierzątkach, tematyce związanej z ich pasjami, relacje z gier, zabawne historie związane z gagami i niestety wchodzą głębiej… Jako dorośli możemy popróbować ich mądrze prowadzić, ale nie da się ich całkowicie odciąć od Internetu ponieważ czasy się zmieniły.

Perspektywa obecnego dialogu, zwłaszcza w świecie mediów, zmieniała się. Gdy rozmawialiśmy o tym: jak czuliby się moi rozmówcy, gdyby to im ktoś przypisał nieodpowiednie emotikony lub znaki literowe?- rozwiązania uczniów i cenne refleksje były budujące i zaskakujące. Oczywiście nie można być też nadmiernym optymistą i fakt, że moi eksperci „wiedzieli co i jak” mógł też oznaczać, że cześć z nich jest „po niewłaściwej stronie mocy”. Wierzę, że dialog i uwidocznienie skutków na przykładzie realnych historii, na pewno wykonuje swoją pracę. Warto jest rozmawiać i nie zapominać, że słowa niosą za sobą przekaz, mają realną moc. Dzieje się tak, nawet wtedy, gdy nam się wydaje, że tylko klikamy w jakiś mało znaczący obrazek. Agnieszka Beata Pacek

Zdjęcia zamieszczono dzięki uprzejmości Szkoły Podstawowej nr 1 im. Mikołaja Kopernika w Mrągowie.

Aplikacja info.mragowo.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Aktualizacja: 15/03/2025 09:38
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo info.mragowo.pl




Reklama
Wróć do