
Pijani kierowcą wciąż są plagą na naszych drogach. W Wyszemborku jeden z nich był sprawcą kolizji. Mężczyzna uciekł z miejsca zdarzenia, na szczęście niedaleko. Inny amator jazdy na "podwójnym gazie" został zatrzymany w Mrągowie. Miał ponad 1,2 promila.
W poniedziałek (14.06) w godzinach wieczornych doszło do kolizji w Wyszemborku gm. Mrągowo. Kierowca volkswagena, który uciekł z miejsca zdarzenia, miał być - zdaniem kierującej drugim pojazdem - nietrzeźwy. Kobieta zeznała, że vw polo jadący od strony Szestna w kierunku miejscowości Boże na wysokości tartaku uderzył w jej lewy bok. Kierujący volkswagenem nie ustąpił jej pierwszeństwa przejazdu podczas włączania się do ruchu. W trakcie rozmowy kobieta wyczuła woń alkoholu, a chwilę później sprawca zdarzenia zaczął uciekać. Na szczęście nieskutecznie, ponieważ został ujęty przez świadka. Badanie alkomatem wykazało, że mężczyzna miał 1,7 promila alkoholu w organizmie. Za spowodowanie kolizji został ukarany mandatem w wysokości 500 złotych. Będzie też odpowiadał za PRZESTĘPSTWO, bo takim w prawie jest kierowanie pojazdem po pijanemu. Już we wtorek ok. godziny 5.00 patrol policji zatrzymał na ul. Skłodowskiej w Mrągowie 61-latka, który kierował motorowerem w podobnym stanie. Mężczyzna miał ponad 1,2 promila alkoholu w organizmie. PAMIĘTAJ! Za kierowanie w stanie nietrzeźwości według kodeksu karnego grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności i zakaz prowadzenia pojazdów nawet do lat 15, przy czym minimalny okres, na jaki zakaz ten może być orzeczony to 3 lata. Ponadto osoba kierująca pojazdem w stanie nietrzeźwości będzie musiała się także liczyć z dolegliwymi konsekwencjami finansowymi. Niezależnie od orzeczonej kary, sąd obligatoryjnie orzeknie świadczenie pieniężne w wysokości nie mniejszej niż 5 tys. złotych. Zdjęcie ilustracyjne (fot. archiwum policji)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie