
Ostatnio nie lubię pisać relacji i sprawozdań z wydarzeń. Wolę rozmowy z ludźmi lub formę felietonów. Jednak każde „Spotkania z bohaterami miasta szytego na miarę (Mrągowo i okolice)” wywołują we mnie taką burzę uczuć i refleksji, że nie mogę obok nich przejść obojętnie i pozostawić je bez osobistego komentarza.
Szóste wydarzenie z tego cyklu, jak można było się spodziewać, było szczególne i wyjątkowe. Tematy jakie poruszaliśmy dotyczyły Mrągowa i jego okolic, postrzeganego jako miejsca, w którym żyjemy i je doceniamy. Wybrzmiała myśl, że w naszej małej ojczyźnie są ludzie, którzy są razem, pochylają się nad potrzebującymi i okazują im wsparcie. Na ten czas porzuciliśmy swoje stanowiska, pozycje zawodowe, polityczne oraz społeczne i znaleźliśmy się w gronie ludzi zwyczajnych (ale nie osób: pospolitych), którzy swoimi działaniami lub historią wnoszą światło w swoich małych ojczyznach, miejscach szytych na ich miarę i stają się cichymi bohaterami czyjejś codzienności… Było tak normalnie, niemal rodzinnie… bo zarówno ci, co występowali na scenie, jaki i ci, co zasiedli na widowni, w większości już się znali z różnych wspólnych działań kulturalno – charytatywnych. Te więzi i relacje tylko zostały wzmocnione. Niektórzy uczestniczyli w tym wydarzeniu po raz pierwszy, jednak to nie przeszkadzało, aby tego dnia na Spacerowej poczuć się jak w domu, zrelaksować się i nieco zwolnić.
W tę atmosferę wprowadzili nas: Magdalena Markiewicz oraz Robert Wróbel, którzy opowiedzieli nam o pięknie naszego regionu i o swoich zainteresowaniach, które wykraczały daleko poza ich obowiązki zawodowe. Do „Ogrodów z pasają” w Marcinkowe zjeżdżają się nie tylko mieszkańcy naszego miasta i jego okolic, ale regularnie odwiedza je ekipa telewizyjna. Możemy obserwować mieszkankę naszej gminy na szklanym ekranie, na przykład w programie „Rok w ogrodzie”. Smykałka Roberta Wróbla do poznawania historii regionu i aktywnej turystyki szlakami rowerowymi zaowocowała szeroką, wieloletnią współpracą z samorządami, licznymi działaczami i instytucjami, której efekty możemy doświadczać jeżdżąc po Mazurskiej Pętli Rowerowej oraz studiując przewodniki rowerowe jego autorstwa, Jak na prawdziwego przewodnika przystało, mój gość, pomimo przeziębienia, chętnie opowiadał nam o historii Mrągowa, tej nie zawsze znanej i oczywistej dla jego mieszkańców.
Na scenie nie tylko inspirowali nas moi rozmówcy, wielkie podziękowania należą się naprędce zmontowanemu zespołowi, w którego skład weszli: Maja Krysiak, Paulina Ruszczyk oraz Radosław Charabin. Postarali się o to, aby piosenki niosły przekaz adekwatny do idei wydarzenia. Pomimo kilku przeszkód technicznych, występujący wzruszali do łez (dosłownie – ja je ukradkiem ocierałam), wywołali uśmiech i nieśli nadzieję. Jedyna próba w budynku Kościoła Zielonoświątkowego, odbyła się na pół godziny przed rozpoczęciem spotkania. Muzycy wiedzą, że jest to stanowczo za mało by oswoić sprzęt z instrumentami, wokalem i brzmieniem. Było to wyzwanie, któremu podołano. Jak się później okazało, niektórych słuchaczy, zatrzymała myśl zawarta w jednej z piosenek, która wybrzmiała osobistym dźwiękiem:
„Czegoś szukamy, za czymś gnamy…
W powodzi słów toniemy znów,
Czegoś pragniemy lecz sami nie wiemy:
Co lepsze dla nas? Słońce Czy noc?”
I o takich osobistych dylematach, trudnych życiowych chwilach, które dotykają każdego człowieka, opowiedziały nam dwie wyjątkowe kobiety: Sylwia Cytrycka (Drużynowa 20 DH NS LEŚNE PTAKI Hufiec ZHP Mrągowo im. Janusza Korczaka) oraz Wioleta Raczkiewicz (działaczka Fundacji FRUCTUS). Każda z nich jest matką dziecka z niepełnosprawnością i w wraz z rodziną przeszły trudną drogę. Do grona mówców, w tym temacie, dołączyła Dorota Janecka, która na co dzień pracuje w Zespole Szkół Specjalnych i jest zaangażowana w Akcję „Być dla innych” organizowaną od wielu lat przez Ewę Gnozę i Młodzieżowy Dom Kultury w Mrągowie, a potem na scenę wkroczyły „Leśne ptaki” i zrobiło się cieplej na duszy oraz jaśniej. Młodzi, dorośli harcerze z niepełnosprawnością, wsparli nas i razem zaśpiewaliśmy oraz pokazaliśmy na migi utwór „Dobrze, że jesteś”. W ten sposób połączyły się wcześniejsze działania fundacji, stowarzyszeń, ZSS, MDK, Powiatowej Biblioteki Pedagogicznej w Mrągowie (wydarzenie „Gwiazd naszych wina” – wystawa i lekcje edukacyjne dotyczące niepełnosprawności). Do tej piosenki aktywnie włączono wszystkich zebranych. Niektórzy przyzwyczaili się już, że czasem, znienacka „wywołuję widzów do tablicy”.
Nie jestem obiektywna, jednak późniejsze rozmowy w kuluarach, w czasie after party w kościelnej kawiarence, potwierdziły wyjątkowość tego wydarzenia. Każdy się tutaj odnalazł, niektórzy wymieniali kontakty, umawiali się na prywatne spotkania, planowali współpracę w kolejnych wydarzeniach charytatywnych i kulturalnych. Gdy zeszłam ze sceny słuchałam, chłonęłam i cieszyłam się, że hasła „Dobrze, że jesteś” oraz „Nikt nie ma z nas z tego, co mamy: razem” - nie były pustymi sloganami, a w uszach brzmiała mi fraza z jednej z śpiewanych tego wieczoru piosenek: „Jestem szczęśliwa bo ze mną Bóg”…
Dziękuję wszystkim, którzy przyczynili się do organizacji tego wydarzenia. Tym, którzy zadbali o to, by w kawiarence był poczęstunek i dobra atmosfera, Kościołowi Zilonoświątkowemu Zbór w Mrągowie za udostępnienie obiektu, sprzętu i wolontariuszom, którzy pracowali nad oprawą techniczną i obsługą wydarzenia. Jednak największym podziękowaniem, dla mnie, byli sami przybyli na „VI Spotkania z bohaterami miasta szytego na miarę (Mrągowo i okolice)”, to oni wyartykułowali, na różne sposobywagę tych spotkań i potrzebę ich dalszej kontynuacji. Niektórzy pisali do mnie i dzielili się swoimi refleksjami jeszcze do późnych godzin nocnych, a tak naprawdę zastał nas świt w naszych rozmowach… Mam nadzieję, że w najbliższym czasie, zamieszczę na moim blogu transkrypcje udzielonych mi wywiadów. Proszę o cierpliwość, ciąg dalszy nastąpi… Agnieszka Beata Pacek.
Zdjęcia: Sylwia Dębowska;
Tutaj można obejrzeć relacje z I części spotkania
https://www.facebook.com/KosciolZielonoswiatkowyMragowo/videos/556997236891395?locale=pl_PL
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie