
Z kradzieży, która w sierpniu złamała serca „Zełwążanek”, wyrosła historia pełna dobra i nadziei. Nowy namiot 3x6 m z logo Koła trafił do gospodyni dzięki niespodziewanemu gestowi firmy Skarbiec KGW. To dowód, że dobro wraca – czasem szybciej, niż się spodziewamy.
W sierpniu z gminy Mikołajki napłynęła smutna w sumie wiadomość – ktoś włamał się do magazynu Koła Gospodyń Wiejskich „Zełwążanki” i ukradł sprzęt potrzebny do organizacji festynu. Zniknęły m.in. namioty z logo Koła, stoły cateringowe, termos transportowy czy lina do przeciągania. Gospodynie nie ukrywały rozgoryczenia, ale nie pozwoliły, by złodzieje odebrali im radość działania – festyn odbył się zgodnie z planem i cieszył się ogromnym powodzeniem.
Dziś do tej historii dopisał się niezwykły happy end.
Jak poinformowały gospodynie w mediach społecznościowych, zgłosiła się do nich firma Skarbiec KGW, która od lat zaopatruje Koła Gospodyń w potrzebne wyposażenie. Przedstawiciele firmy zaoferowali, że w ramach prezentu przekażą „Zełwążankom” nowy, profesjonalny namiot 3x6 m – lekki, łatwy w rozstawieniu, z logo i nazwą Koła.
— Nie umiemy wyrazić, ile ten gest dla nas znaczy. To nie tylko realna pomoc, ale też coś, co przywraca wiarę w ludzi i daje nam nową energię do działania — napisały gospodynie.
Namiot dotarł już do Zełwąg, a gospodynie zdążyły go przetestować. Wrażenia?
— Super! — podkreślają.
Choć sprawców kradzieży wciąż nie udało się namierzyć, nowy rozdział tej historii pokazuje, że zło nie zawsze ma ostatnie słowo. Dobro potrafi wrócić ze zdwojoną siłą – czasem niespodziewanie, z rąk zupełnie obcych, ale życzliwych ludzi.
— DZIĘKUJEMY ogromnie firmie Skarbiec KGW! Jesteście WIELCY!!! — przekazały „Zełwążanki” . — Polecamy przy okazji wszystkim zajrzeć na stronę firmy, bo mają dosłownie wszystko czego może potrzebować Koło (i nie tylko), a do tego wszystko może być na jednej fakturze, co bardzo upraszcza sprawozdawczość i rozliczenia.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie