
Do nietypowego zdarzenia doszło w niedzielę późnym popołudniem w Mikołajkach. Kierowca seicento najechał na stojącą na poboczu hondę accord.
W niedzielę po godz. 18.00 policjanci z Mikołajek zostali poinformowani o kolizji. Na jednej z ulic w Mikołajkach popsuł się samochód. Podróżujący hondą accord, która odmówiła „posłuszeństwa”, wystawili trójkąt ostrzegawczy i oczekiwali na przyjazd lawety. W pewnym momencie w ich pojazd uderzył fiat seicento. Na szczęście nikomu nic nie nie stało, jednak uwagę policjantów zwróciło zachowanie kierującego fiatem. Funkcjonariusze wyczuli od niego zapach alkoholu. — Okazało się, że sprawca kolizji miał blisko dwa promile alkoholu w organizmie — informuje asp. Dorota Kulig z mrągowskiej komendy.
62-latek odpowie za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości za co grozi kara do dwóch lat pozbawienia wolności, zakaz prowadzenia pojazdów nawet do lat 15 oraz dolegliwe konsekwencje finansowe. Mężczyzna stracił uprawnienia do kierowania pojazdami.
źródło: KPP w Mrągowie
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie