Reklama

Depresja u dzieci i młodzieży

15/02/2022 10:32

Depresja to powszechna choroba. Pierwsze jej symptomy możemy zauważyć już na przełomie przemiany dziecko – młodzież w okresie dojrzewania.

Dojrzewanie to czas wielu zmian i wyzwań, jakie stawia świat przed młodymi ludźmi. Ich ciało się zmienia, przestają być dziećmi, ale nie są jeszcze dorosłymi. Rówieśnicy obdzierają bardzo brutalnie z bezpieczeństwa i pieleszy domowych, przysłowiowego klosza ochronnego - opieki rodziców i ich autorytetu. Pojawiają się też pytania: KIM JESTEM? CO CHCE ROBIĆ W ŻYCIU? CZYM JEST DOBRO I ZŁO?. To czas na poznanie siebie, ale tym razem nie pytają rodziców, jak to było w dzieciństwie. Masowe środki przekazu danych - Internet, komunikatory społecznościowe są wiodącym miejscem pozyskiwania wiedzy, podobnie jak grupa rówieśnicza.

Mimo, że depresja to cywilizacyjna choroba, nie jest często widoczna w okresie dorastania. Spowodowane jest to wieloma czynnikami, które można przegapić. Nastolatkowie szukają swego środka wyrazu i poznania siebie. Często zmieniają zachowanie, wygląd i styl bycia, by dopasować się do grupy rówieśniczej, czy zwyczajnie zaimponować, zaistnieć w tejże grupie. Presja akceptacji w towarzystwie jest bardzo silna. I tu zaczynają się przysłowiowe schody.



Dorośli cierpiący na depresją są wycofani ze swojego wcześniejszego życia. Widzą wszystko w spowolnieniu, a pęd cywilizacyjny nabiera tu bardzo dużego znaczenia. Spowolnieni ruchowo, smutni, widzą jak świat pędzi, a oni ledwo się poruszają. Wycofują się społecznie z towarzystwa, fizycznie nie nadarzając za innymi. Ich wypowiedzi są ciche, spowolnione, jakby nie miał ich nikt słyszeć czy widzieć. Najchętniej zaszyliby się w łóżku, by uniknąć konfrontacji, oceny i konwersacji - stać się niewidocznym dla innych.

Przeciwnie w depresji reagują młodzi ludzie. Nie mają rozróżnienia emocjonalnego. Często są dysforyczni, w jednym momencie mają mieszankę emocjonalną, nazwijmy to „mikserem emocjonalnym” (Patrycja Martuś). Jednocześnie są smutni, źli i rozdrażnieni, z nieprzewidywalnymi wybuchami złości, a wręcz agresywni w stosunku do siebie i innych. Podczas spotkań towarzyskich wielu depresyjnych nastolatków udaje dobry nastrój, często oszukując otoczenie (i samych siebie), że „jest ok, nic się nie dzieje!”. Ukrywają poczucie odrębności, że istnieje granica między nimi a drugim człowiekiem. Zauważają ją, choć wypierają poczucie oddzielenia fizycznego, ale co ważniejsze, są psychicznie odrębnymi jednostkami. To przeraża wielu nastolatków, którzy nie potrafią się z tym pogodzić wewnętrznie.

Pojawia się pogorszenie nauki, częste wdawanie się w kłótnie i pyskówki, a także problem ze snem. Te zmiany mogą niepokoić rodziców, ale rzadko wiążą je z depresją. Rodzice bardziej łączą je ze złym zachowaniem, uzależnieniem od komputera czy z trudnym okresem dorastania. Bagatelizują pierwsze sygnały alarmowe! Mówią, że „przecież też byłem młody, też nawywijałem i dałem popalić rodzicom…”.

W tych trudnych dla siebie chwilach nasze pociechy słyszą słowa powielane za czasów naszego dzieciństwa: jesteś leniwy, konfliktowy, do niczego się nie nadajesz, jesteś wieczne zły, arogancki i beznadziejny…! STOP! Żadne dziecko nie powinno tego słyszeć! Można przekazać to czy powiedzieć w cywilizowany sposób, co nazywa się kreatywną krytyką. Powinni ją stosować nauczyciele i pedagodzy, ale także rodzice. Nastolatkowie powinni czuć też wsparcie szkoły. Dorośli wychodzą z założenia, że „przecież mnie tak też chowano i żyję”. Nawet nie wiemy ile krzywdy robimy tym naszym dzieciom. Powielanie złych nawyków jest normalne, niestety, i akceptowalne przez społeczeństwo. Zostało nam wpojone wraz z wychowaniem, co nie znaczy, że jest słuszne i że my mamy popełniać te same błędy wychowawcze.



Wielu powie, że to normalne, ale właśnie dlatego powstał pomysł cyklu artykułów, skierowanych do głównych zainteresowanych: cierpiących na depresję, młodych ludzi zmagającym się z tym schorzeniem i ich rodziców. Bowiem jedni i drudzy potrzebują pomocy. Dostarczenie rzetelnych informacji o depresji jest bardzo ważne, ma być także wsparciem i edukacją, jakie przyświecały naszym artykułom. Kluczowe jest udzielanie wyjaśnień dotyczących samej depresji i to, jak traktować osoby pogrążone w chorobie, jak pomóc sobie i innym z problemem. Bo jeśli choruje jedna osoba, to choruje cała rodzina! Rozpoznanie czy choćby dopuszczenie do siebie i rodziny TEJ właśnie myśli, że my czy ktoś z naszych bliskich może mieć do czynienia z tą groźna choroba (która jak wiemy z poprzedniego artykułu prowadzi do PRÓB I SAMEGO SAMOBÓJSTWA), to niezwykle ważny moment.

Wsparcie bliskich jest istotne w leczeniu i terapii, ponieważ choroby psychiczne, w tym depresja, nadal wiąże się ze stygmatyzmem, napiętnowaniem społeczeństwa - tym bardziej u młodych ludzi - i może tworzyć napięcie i lęk. Język potoczny serwuje okrutne określenia typu „świr”, „czubek”, „toksyczna osoba”, a nawet mocniejsze, typu „idiota”, „niedorozwój” czy „psychiczny”. To smutne, że społeczeństwo nie umie i nie wie jak mówić czy traktować osoby z depresją. Samoocena i ocena naszej osoby, zwłaszcza u nastolatków, jest bardzo istotna, dlatego też bardzo ważne jest udzielanie wyjaśnień dotyczących tego, jak traktować osoby cierpiące na depresję. Zrozumienie tego z czym muszą się mierzyć na co dzień jest priorytetem.

Najpierw trzeba zadać pytanie, co może mieć wpływ na rozwój depresji u dzieci i nastolatków?

1. Nadużywanie alkoholu lub innych psychoaktywnych środków przez członków rodziny;
2. Przemoc w rodzinie w tym psychiczna, fizyczna lub seksualna;
3. Przewlekłe choroby członków rodziny, rodziców lub samego dziecka, nastolatka;
4. Brak zainteresowania i zaniedbaniem, wrogości emocjonalnej, odrzucenie przez rówieśników i bliskich;
5. Obarczanie dziecka, nastolatka zbyt dużą przerastającą jego możliwości odpowiedzialnością, przerzucaniem ambicji rodzica;
6. Utrata ukochanej, bliskiej osoby spowodowana śmiercią lub rozwodem rodziców;
7. Przewlekły konflikt rodziców, grupy rówieśniczej;
8. Trudna sytuacja materialna oraz przez to izolacji społecznej.

Depresja u dzieci i młodzieży, tak jak w przypadku dorosłych, jest połączeniem psychoterapii z farmakologią, choć każdy przypadek powinien być indywidualnie prowadzony przez psychiatrę. Skuteczna jest też terapia domowa, która polega na zaangażowaniu w terapię rodziny, mająca także na celu wsparcie dziecka, nastolatka odpowiednią opieką i potrzebami nad bliskim.

Uwaga! jeśli nasze dziecko zacznie interesować się umieraniem, nie widzi sensu swego życia i wypowiada to na głos albo szuka informacji na temat leków i trucizn. Jeśli przejawia przesłanki, zamiary popełnienia próby samobójczej, nawet nie wprost tj. „jestem do niczego”, „nie jestem wam potrzebny/a”, „nie prosiłem/am się na świat”, jest duże prawdopodobieństwo i poważne ryzyko podjęcia samobójstwa. Konieczny jest w tej sytuacji natychmiastowy kontakt ze specjalistą, a może także potrzebna będzie hospitalizacja.

Czy wiecie, że odnotowuje się coraz więcej samobójstw u dzieci i młodzieży…? Ilu jest chorych na depresję w Polsce…? O tym już niebawem w następnym artykule...

Patrycja Martuś

Aplikacja info.mragowo.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo info.mragowo.pl




Reklama
Wróć do