
Interesowało Was kiedyś jak święta Bożego Narodzenia spędzają nasi samorządowcy? Zaglądamy na początek do starosty Barbary Kuźmickiej-Rogali, która opowiada o tym, co jest ważne w tym szczególnym czasie oraz jakie potrawy rządzą na świątecznym stole.
Pani Starosto, jak wyglądają Święta Bożego Narodzenia w Pani domu?
– Staram się, żeby był to czas dla rodziny i z rodziną. Przed pandemią, poczynając od Wigilii a kończąc na 30 grudnia spotykaliśmy się rodzinnie na wspólnym biesiadowaniu. Mam nadzieję, że już niedługo będziemy mogli do tego wrócić. Kiedy święta spędzam z wnukami – wówczas jest głośno i radośnie, bo przecież przychodzi Mikołaj i przynosi prezenty. Dzieci jak nikt inny potrafią cieszyć się ze wszystkiego i wnosić dużo pozytywnego harmideru.
Która z tradycji bożonarodzeniowych przetrwała w Pani rodzinie?
– Dbam, aby większość tradycji była zachowana. W końcu to od nas dorosłych zależy co przekażemy następnym pokoleniom. Mam wnuki i chcę, żeby znały jak najwięcej bożonarodzeniowych zwyczajów.
Stroimy choinkę w Wigilię, pod obrusem kładę sianko, zostawiam wolne miejsce przy stole, dzielimy się opłatkiem, o północy idziemy na pasterkę. Po pasterce z zięciami jemy pieczoną gęś i delektujemy się nalewkami... W moim rodzinnym domu zawsze po pasterce z piekarnika wyciągana była gęś i siedzieliśmy sobie przy niej, ciesząc się, że mamy dużą rodzinę i jesteśmy razem.
Osobiście przygotowuję tradycyjne potrawy wigilijne. Nie może zabraknąć kompotu z suszonych owoców (ususzonych osobiście), kisielu z żurawiny, kapusty z grochem, kapusty z grzybami, łazanek z makiem, śledzi pod pierzynką, śledzi tradycyjnych, karpia (chociaż zawsze zostaje bo moja rodzina za nim nie przepada, ale musi być zachowana tradycja), ryby po grecku, sandacza smażonego, barszczu z uszkami, racuchów z konfiturą z wiśni, pierogów z kapustą i grzybami.
A jaka potrawa najszybciej znika ze stołu?
– To zależy kto jest na Wigilii, bo każdy ma swoją ulubioną. Potraw musi być – zgodnie z tradycją dwanaście. Mam więc utrudnione zadanie, by trafić w gust rodziny. Wnuki najszybciej zjadają racuchy drożdżowe, dorośli pierogi z kapustą i grzybami.
Czym dla Pani są Święta Bożego Narodzenia?
– Pandemia wyraźne pokazała, jak bardzo powinniśmy doceniać i cieszyć się z możliwości spędzania świąt z rodziną. Jak niedużo trzeba, żebyśmy nie mogli spotkać się w pełnym gronie. Święta dla mnie to czas bliskości i spotkań z moją ukochaną rodziną.
Czego życzy Pani mieszkańcom powiatu mrągowskiego z okazji nadchodzących świąt, a także zbliżającego się Nowego Roku?
– Mieszkańcom Powiatu Mrągowskiego z okazji Świąt Bożego Narodzenia życzę, by nikt ich nie spędzał samotnie, żeby każdy miał się do kogo przytulić składając życzenia przy świątecznym stole, żeby każdy docenił to co ma i kogo ma przy sobie. Mówi się również, że te święta to czas pojednań, więc życzę każdemu z nas, żebyśmy nie żyli w urazie i umieli przebaczać.
W Nowym Roku życzę dużo nadziei, zdrowia oraz mądrych decyzji.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie