Rafał Syczew najlepszym Hardmanem - czwarty raz z rzędu, a piąty w ogóle

Wciąż nie zwalnia tempa biegający policjant z Mrągowa - Rafał Syczew. W piątek mrągowianin po raz czwarty z rzędu, a piąty w ogóle zwyciężył w Maratonie Ekstremalnym Policji Garnizonu Warmińsko-Mazurskiego „Hardman'2022”. W pierwszej czwórce było też dwóch innych policjantów z mrągowskiej komendy.

Mł.asp. Rafał Syczew startował już po raz ósmy w maratonie ekstremalnym policjantów, wygrywając go w 2015, a potem czterokrotnie w latach 2019-2022. — Od początku kontrolowany, samotny bieg — relacjonuje w mediach społecznościowych tegoroczny start. — Po wejściu do wody jeszcze podkręciłem tempo i na mecie zameldowałem się z ponad 8-minutową przewagą nad drugim zawodnikiem.

Maraton Ekstremalny Policji Garnizonu Warmińsko - Mazurskiego to 6,5 km biegu, 2 km pływania i około 200 m biegu z obciążeniem. W tym roku w pierwszej czwórce maratonu zameldowali się także dwaj inni policjanci z komendy mrągowskiej: st.post. Paweł Łukaszuk na metę przybiegł jako trzeci, a za nim przybył też st.post. Paweł Sobczyński.

Maraton ekstremalny był drugim startem Rafała Syczewa w ciągu ostatnich sześciu dni. Biegający policjant z Mrągowa do tytułu Hardmana podczas zawodów biegowych w Dywitach dołożył nowy rekord życiowy na dystansie 5 km, schodząc poniżej osiemnastu minut! Na 180. startujących był szósty w kategorii OPEN i pierwszy w kategorii M30.

— Miałem podtrzymać formę do kolejnego startu, który mam zaplanowany na najbliższy czwartek, ale chyba przyszedł ten czas, że trzeba powiedzieć "PAS" — podsumował Rafał Syczew po piątkowym starcie. — Przez ten tydzień zapominam o bieganiu, a buty chowam głęboko do szafy. Trzeba trochę odetchnąć i odpocząć od biegania, bo tak naprawdę ostatni raz dłużej "odpoczywałem" w grudniu, kiedy ciężko przechodziłem Covida. Wiadomo, że w miejscu nie usiedzę, więc to dobry czas, żeby "odkurzyć" rower, rakietę do tenisa, trochę popływać i spędzić więcej czasu z najbliższymi.

Po krótkiej przerwie mrągowianin rusza na obóz do Szklarskiej Poręby, gdzie pod okiem swojego trenera Przemysława Dąbrowskiego popracuje nad budowaniem formy pod jesienne starty. — Plany na jesień powoli się rodzą w głowie — zapowiada biegacz z policji.