
38-letni mrągowianin okazał się być kompletnie niereformowalny. Najpierw dał się złapać podczas picia alkoholu w miejscu publicznym, a już godzinę później został zatrzymany za jazdę „po pijaku” na rowerze.
W niedzielę ok godz. 9.00 mieszkaniec Mrągowa spożywał alkohol w miejscu publicznym. Za to wykroczenie został ukarany mandatem w wysokości 100 złotych. Jednak kara za niestosowanie się do przepisów była za mała, ponieważ ponad godzinę później funkcjonariusze zauważyli tego samego mężczyznę, jadącego ulicami Mrągowa na rowerze. Zatrzymali go do kontroli i okazało się, że 38-latek miał ponad 2 promile alkoholu w organizmie. Tym razem dotkliwe odczuł swoją lekkomyślność. Będzie musiał zapłacić jeszcze 2500 złotych mandatu.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie