
Dwie policjantki z Reszla pomogły odnaleźć zaginiony telefon amerykańskiemu producentowi filmowemu, który przebywał w naszym regionie na wakacjach. Aparat udało się namierzyć w okolicach Warpun.
Policjantki mł. asp. Agnieszka Ziółkowska oraz sierż. Natalia Zięba, które pełniły służbę na terenie miasta i gminy Reszel, musiały podjąć szybką i zdecydowaną decyzję. W piątek około godz. 12:30 na ul. Podzamcze zostały poproszone o pomoc w odnalezieniu telefonu. Zagraniczny turysta oznajmił, że sam próbował odnaleźć smartfona. Jego syn miał w telefonie aplikację GPS, która doprowadziła go do lasu, jednak uznał, że dalsze poszukiwania mogą być niebezpieczne i dlatego poprosił policjantki o pomoc.
— Funkcjonariuszki od razu zajęły się sprawą — informuje asp. Ewelina Piaścik, oficer prasowy kętrzyńskiej komendy. — Podczas przeglądania mapy GPS zauważyły, że najprawdopodobniej ktoś znalazł telefon, bo znacznik przemieszcza się od miejscowości Warpuny w kierunku miejscowości Łężany.
Policjantki z obydwoma turystami udały się do Łężan, gdzie przy jednej z posesji stał ciężarowy MAN z załadowanym drewnem. Kierowca ciężarówki przyznał, że podczas pracy w lesie na jednej z dróg między Warpunami a Zyndakami znalazł telefon. Po pracy miał go przekazać policji. — Zgłaszający potwierdził, że telefon należy do niego i przyznał, że najprawdopodobniej podczas zwiedzania okolicy położył telefon na dachu swojego auta, z którego aparat musiał spaść. Pomimo uszkodzeń, amerykański turysta był przeszczęśliwy, że odzyskał telefon i bardzo dziękował za pomoc w jego odnalezieniu — dodaje rzeczniczka Komendy Powiatowej Policji w Kętrzynie.
Okazało się, że turystą proszącym o pomoc był amerykański producent filmowy David Traub, który spędzał urlop na Warmii i Mazurach.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie