
Adrian Chwietczuk z Jarkiem Baranem wystartują w tym roku w pełnym cyklu ProfiAuto Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski. Pierwszą rundą tego sezonu jest Rajd Žemaitija, w którym duet wystartuje Skodą Fabią Rally2 evo, obsługiwaną przez zespół Hołowczyc Racing. Załoga pojedzie z 27 numerem startowym. Rajd Žemaitija, który inauguruje również litewski czempionat, organizowany jest na drogach szutrowych. Impreza ma mocną obsadę, weźmie w niej udział ponad 100 załóg z kilku europejskich krajów.
Adrian Chwietczuk jest zadowolony ze zbliżającego się startu sezonu RSMP. — Cieszę się tym bardziej, że zaczynamy mistrzostwa na nawierzchni szutrowej. Mamy już czerwiec, a więc czas najwyższy na inaugurację — mówi Adrian. Będzie to jego czwarty start w rundzie Mistrzostw Polski. — Mam nadzieję, że dotrzemy do mety i będę prezentował lepsze tempo niż na asfaltowych rajdach w zeszłym roku. W rajdach jestem ciągle na etapie nauki, rozwoju i prób zrozumienia tego niełatwego sportu. Żeby jechać szybko trzeba zrozumieć wiele elementów, ale liczę, że nadejdzie przełom i w tym roku poprawimy tempo — dodaje olsztyński rajdowiec. Za cały rajdowy projekt odpowiada zespół Hołowczyc Racing, z czego załoga jest bardzo zadowolona, bo oznacza to, że pracuje z zawodowcami. — Co więcej, kontynuuję współpracę z Jarkiem, także powiedziałbym, że dysponujemy maksymalnym możliwym pakietem. Zgromadziłem wokół siebie najlepszych ludzi w Polsce, czuję ich wsparcie i sprawia mi satysfakcję, że mam szansę tworzyć taki zespół. Przy odcinkach specjalnych zobaczymy w końcu kibiców, w tym także z Polski. Liczę na ich doping i serdecznie pozdrawiam! — mówi Chwietczuk. Pilot Jarosław Baran uważa, że „daleka pozycja startowa może być trochę rozczarowująca, ale z pewnością wielu kolegów ma na ten temat podobne zdanie, ponieważ sporo szybkich zawodników jest rozstawionych bardzo daleko ze względu na fakt, że jedziemy w mieszanych mistrzostwach”. Czy to przeszkodzi czy pomoże załodze Hołowczyc Racing? Zobaczymy. — Podobnie jak Adrian mam niewielkie doświadczenie związane z Rajdem Žemaitija. W 2019 roku zajęliśmy tu 2. miejsce z Aronem Domżałą, jednak wtedy była to runda wyłącznie Mistrzostw Litwy — dodaje Jarosław Baran. W tym roku rajd ze względu na rangę rundy polskiego czempionatu jest zdecydowanie lepiej obsadzony i weźmie w nim udział wielu spragnionych walki i bardzo szybkich na szutrze załóg z naszego kraju. — Rajd jest krótki, gdyż pomijając asfaltowy prolog w piątkowy wieczór, w zasadzie będzie rozegrany w jeden dzień. Ma to swoje plusy, ale oznacza też, że trzeba być ultraprecyzyjnym i mieć sporo rajdowego szczęścia, ponieważ najmniejsza nawet pomyłka będzie miała ogromny wpływ na końcowy rezultat — uważa pilot załogi Hołowczyc Racing. — To podnosi poziom trudności tej imprezy, więc mocno trzymajcie za nas kciuki! Rajd Žemaitija rozpocznie w piątek (5.06) wieczorem, miejskim odcinkiem specjalnym w miejscowości Kielmy, gdzie zlokalizowano bazę imprezy. W sobotę rozegranych zostanie kolejnych 11 odcinków. Ich łączna długość to ponad 106 kilometrów, a ostatni z nich startuje o 17.50 czasu polskiego.
źródło: Hołowczyc Racing
Na zdjęciu: Załoga Chwietczuk/Baran (Hołowczyc Racing) "w boju" (fot. archiwum/Hołowczyc Racing)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie