21 grudnia przypada przesilenie zimowe – moment szczególny w kalendarzu astronomicznym i symbolicznym. To dziś Słońce góruje najniżej nad horyzontem, a my doświadczamy najkrótszego dnia i najdłuższej nocy w całym roku. Jednocześnie jest to początek astronomicznej zimy i… dobra wiadomość: od jutra dni zaczną się stopniowo wydłużać.
Przesilenie zimowe to chwila, w której oś Ziemi jest najbardziej odchylona od Słońca. W efekcie promienie słoneczne padają pod najmniejszym kątem, a światła dziennego jest najmniej. W Polsce Słońce wschodzi późno i zachodzi bardzo wcześnie, co wiele osób odczuwa zarówno fizycznie, jak i psychicznie.
To naturalny punkt zwrotny w rocznym cyklu przyrody – symboliczna granica między narastającą ciemnością a powolnym powrotem światła.
Przesilenie zimowe miało ogromne znaczenie już dla dawnych kultur. Celtowie, Germanie, Słowianie czy starożytni Egipcjanie traktowali je jako moment odrodzenia Słońca, nadziei i nowego początku. Wiele współczesnych świątecznych tradycji ma swoje korzenie właśnie w dawnych obrzędach przesilenia – skupionych wokół ognia, światła, wspólnoty i bliskości.
Dziś, choć żyjemy w świecie technologii i pośpiechu, coraz częściej wracamy do tych znaczeń, traktując ten czas jako moment zatrzymania, refleksji i zadbania o siebie.
Choć przesilenie oznacza najdłuższą noc, niesie ze sobą bardzo pozytywny przekaz. Od 22 grudnia każdy kolejny dzień będzie odrobinę dłuższy. Zmiana ta jest początkowo niemal niezauważalna, ale z tygodnia na tydzień staje się coraz bardziej odczuwalna – również dla naszego samopoczucia.
To dobry moment, by spojrzeć na zimę nie tylko jak na czas uśpienia, ale także regeneracji i przygotowania do wiosennego przebudzenia.
Nie trzeba wielkich ceremonii, by zaznaczyć ten dzień. Wystarczy zapalić świecę, wybrać się na spokojny spacer, znaleźć chwilę ciszy lub po prostu spędzić wieczór z bliskimi. Przesilenie zimowe przypomina, że po każdej ciemności przychodzi światło – czasem powoli, ale nieuchronnie.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie